Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Sklep wędkarski > Przynęty - CF Hand Made > Woblery sumowe

Woblery sumowe

Esencja polskiego rękodzieła, czyli najwyższej jakości woblery sumowe, wykonane przez doskonałych sumiarzy. Woblery na suma, które swoją skuteczność potwierdziły setkami rekordowych ryb. Przynęty znane niemal w każdym zakątku Polski i traktowane jako te, od których sumy należy zacząć łowić. Wśród naszych przynęt znajdziecie wyjątkowe woblery sumowe Tomasza Miernika i Wojtka Biszczuka, które uznawane są za najbardziej skuteczne oraz takie, które pozwalają na zastosowanie w szeregu różnych warunków na łowisku. Woblery na suma zostały wykonane z najwyższą starannością i cechują się ogromną trwałością i pancernym zbrojeniem.  
15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo

Jak powstawały woblery sumowe

Przez wiele lat na suma stosowana w zdecydowanej większości przynęty naturalne. Wędkarze łowiący w największych polskich rzekach polowali na suma z rosówkami, żywcami lub wątrobą. Spinningiści traktowali suma jako przyłów i to do tego niechciany. Dział się tak głównie ze względu na brak dostępnego sprzętu, który pozwoliłby suma holować. Nad Bugiem, Narwią, Wisłą i Odrą lokalni wędkarzy zaczynali z biegiem czasu stosować pierwsze przynęty na suma ale były to zazwyczaj ciągane martwe ryby zbrojone w kotwice przed która dyndał stosunkowo ciężki ciężarek. Tę metodę stosowano przez wiele lat i zapewne to własnie ona zapoczątkował metoda spinningowa w połowie suma. Bez wątpienia pierwszymi przynętami na suma były wahadłówki, które początkowo były klepane ręcznie z grubej blach a często dodatkowo nadlewano je od spodniej części cyna lub ołowiem. Te pierwsze przynęty sumowe stosowane są do dziś i wahadłówka na suma nadal przez wielu wędkarzy traktowana jest jako podstawowa i najbardziej uniwersalna przynęta.

Pierwsze typowe woblery sumowe powstały stosunkowo niedawno bowiem o raz pierwszy woblery z prawdziwego zdarzenia czyli takie, które dla sumów były celowo przeznaczone pojawiały się na rynku w latach dziewięćdziesiątych. Pierwszymi były zapewne legendarne sumowe Rapale. Lokalni rzemieślnicy jednak nie pozwolili  tematowi zgasnąć i bardzo szybko na rynek zaczęły trafiać te pierwsze przygotowane woblery sumowe. Pierwsze woblery sumowe bardzo mocno przypominały te obecnie produkowane jednak jeśli porównamy współczesne woblery na suma i te które podukowan kilkanaście lat temu to na pierwszy już rzut oka rzuca się jakość zastosowanych komponentów oraz moc i wytrzymałość  przynęt. Jeszcze całkiem niedawno zdobycie dobrej jakości kółka łącznikowego czy kotwicy graniczyło z cudem. Pierwsze woblery których przeznaczeniem był sum wyposażone były w metalowy ster.  

Czas płynął a wraz z nim pojawiali się producenci woblerów na suma którzy do dziś dnia posiadają w swojej ofercie doskonałe przynęty. W rozmowach z najlepszymi gumiarzami w kraju za każdym razem przewija się temat woblera. Wszyscy jak jeden mąż opowiadają o przynętach, które zostały zniszczone. Wspominają o przynętach markowych czasem bardzo drogich które po kilkunastu minutach zmagań z sumem rozpadały się na części. Zapewne to było przyczynkiem do powstania ręcznie produkowanych woblerów sumowych handmade.  W Polsce producenci, którzy zasłynęli z produkcji woblerów sumowych to przede wszystkim Zbyszek Wąchała, Czesław Sowiński czyli woblery Sowa, Józef Pojedyniec, Paweł Grzecznik, Wojtek Biszczuk i Tomasz Miernik.  

Co ciekawe w wielu sklepach wędkarskich będziemy mieli do czynienia z oferta przynęt pozycjonowanych jako sumowe. Kłopot tkwi jednak w fakcie zarówno samego wykonania przynęty oraz koncepcji która przyświecała ich producentowi. Woblery na suma to specyficzne przynęty o bardzo charakterystycznej pracy ale co najciekawsze o ściśle określonym przeznaczeniu.

 

Przynęta na największe drapieżniki - wobler sumowy

Dwumetrowy sum – prawdziwe marzenie wszystkich wędkarzy, którzy mieli kiedykolwiek okazję mierzyć się z tą rybą. Złowienie największego drapieżnika europejskich rzek jest nie lada wyzwaniem, o czym niejeden wędkarz zdążył się już przekonać. Samo wędkarstwo sumowe jest zresztą jedną z najprężniej rozwijających się gałęzi tego hobby i u nikogo nie wywołuje to większego zdziwienia, bo duże ryby to i zdecydowanie większe emocje.
Łowny wobler sumowy stał się wyzwaniem dla wielu rękodzielników. Sum to potężna ryba, o ponadprzeciętnej inteligencji. Rzadko kiedy da się nabrać dwa razy na tę samą sztuczkę, a i potencjalne zagrożenie jest w stanie niezwykle szybko wyczuć. Nagle okazuje się, że przynęty firmowe, które dotąd działały świetnie, w kolejnym sezonie przestają przynosić spodziewane rezultaty – sumy nawet nie chcą się do nich zbliżyć, więc gdzie tu miejsce na marzenia o prawdziwym dwumetrowcu, który przecież widział już setki przynęt.

Rozwiązaniem staje się wobler sumowy od rękodzielnika. Nigdy nie trafią się dwie dokładnie takie same sztuki, każdy jest inny. Nawet jeśli różni się niewielkim detalem, to właśnie on może okazać się decydującym czynnikiem. W wodzie pojawia się coś, czego ryba jeszcze nie widziała, a tym samym nie kojarzy przynęty z potencjalnym zagrożeniem. Dobre i skuteczne woblery sumową muszą charakteryzować się bardzo wieloma cechami, które zaczynają się na perfekcyjnej pracy, a kończą na wytrzymałości. To ostatnie jest szczególnie ważne, bo sumy nie ważą mało. To potężne ryby, który w mgnieniu oka mogą obnażyć słabości wybranego woblera.

Wobler sumowy, który schodzi z taśmy produkcyjnej, bardzo często tej wytrzymałości nie ma. Przynęty niejednokrotnie okazują się zupełnie nieprzystosowane do łowienia tak potężnych drapieżników, a chyba nie ma nic gorszego niż zahaczyć rybę i nie odholować jej do brzegu. Ręcznie wykonane woblery na suma są więc nie tylko gwarancją łowności, ale też jakości. To przynęty, które mogą służyć wędkarzowi przez wiele kolejnych sezonów bez większego uszczerbku na jakości.

 

Woblery sumowe ich koncepcja i zastosowanie.

Cała grupa woblerów sumowych podzielona być może na szereg różnych wersji i odmian. Przynęty różnią się od siebie kształtem, wielkością, gabarytami nie wspominając o kolorystyce. Kluczowe jest ich przeznaczenie i w opinii wielu wędkarzy to właśnie rodzaj zastosowania determinuje określone zachowanie woblera. Dla potrzeb podstawowego podziału możemy stworzy propostą ale Janą tabele przedstawiającą woblery sumowe, których celem jest systematyzowanie względem wykorzystania w określonych warunkach.

Woblery na suma do trollingu

Woblery dla wąsatego drapieżnika to jednak w dużej mierze trolling. W obecnych czasach sumy to przede wszystkim trolling jak się okazuje woblery na suma do trollingu stają się towarem bardzo poszukiwanym w całym kraju. Wobler trollingowy na suma nacechowany jest pewnymi właściwościami, które dla wędkarzy są bezwzględnie kluczowe. Okazuje się ze kluczem charakteryzującym woblery na suma do trollingu jest stabilność i możliwość poprowadzenia na bardzo dużym dystansie na określonej głębokości. Wobler powinien bezwzględnie trzymać się równej osi czy li w najmniejszym stopni nawet nie odchylać się do boków nie tracąc w ten sposób swojej maksymalnej głębokości. Precyzja zatem wykonania tego rodzaju przynęty musi stać na najwyższym poziomie. Wielu gumiarzy zwraca również uwagę, że trolingując trzymając wędkę w ręku istotny jest opór stawiany przez wobler. Wielogodzinne wędkowanie nie powinno kojażyć się nam z nieustanna walką z wędką i przynęta.

Ovzywiste jest tez pieczołowite pilnowanie mocy zestawu i maksymalizowanie nazwijmy to finezji z moca która pozwoli na holowanie dwumetrowej ryby. Nie wchodząc w tajniki i szczegóły trollingu w tej metodzie nie możemy iść na skróty i oprzeć swój zestaw o najmocniejsze elementy które dostępne sa na rynku bo nazwyczajenie jw świecie najlepsze nawet woblery na suma do trollingu nie pozwolą na zejście choćby na zadana głębokość ze względu na zbyt gruba linkę. Po drugiej jednak stronie będziemy mieli do czynienia z koniecznością zastosowanie piekielnie mocnych kotwice na suma czy kółka łącznikowe które stanowią kluczowy element całego zestawu.
0.25 s