Wahadłówki na okonia to tradycyjne przynęty o niesamowitej skuteczności. Łowienie nimi sprawia wędkarzom sporą przyjemność, dlatego są bardzo często wybierane przez wielu zwolenników spinningu. Wahadłówki przez pewien czas były nieco zapomniane, ale z triumfem ponownie wracają do łask, czyniąc rewolucję na wielu łowiskach. Przy odpowiednio dobranym sprzęcie samo złowienie okonia nie stanowi problemu, tym bardziej warto zaufać tej sprawdzonej przez wielu wędkarzy przynęcie, która często stanowi największe wsparcie, a co najważniejsze – gwarantuje sukces.

Okoń to ryba bardzo charakterystyczna, dlatego nie sposób pomylić jej z żadną inną. Występuje we wszystkich słodkich wodach praktycznie całej Europy. Spotkać go można w jeziorze, małej i dużej rzece, stawie i każdym innym zbiorniku wodnym. Największe osobniki chowają się w głębokich jeziorach i tam właśnie trzeba ich szukać. Zdarza się nawet spotkać okonia u wybrzeży Morza Bałtyckiego, tam, gdzie woda jest nieco mniej słona, gdyż miesza się z tą wpadającą z rzeki. Okonie w nocy zapadają w pewnego rodzaju sen, z którego bardzo trudno jest je wybudzić. Śpią oparte płetwami o dno.
Dieta okoni nie należy do skomplikowanych. Najmniejsze osobniki żywią się głównie planktonem. Wraz ze wzrostem rozszerzają swoje menu o drobne skorupiaki i ikrę innych ryb – najpopularniejszym przysmakiem jest ikra ryb z rodziny karpiowatych. Większe osobniki i te zupełnie dorosłe żywią się głównie różnego rodzaju rybkami oraz niektórymi bezkręgowcami. Ciekawostkę stanowi fakt, że okonie są wyjątkowymi głodomorami i potrafią żerować nawet przez cały dzień. W zimie zdarza się im to nieco rzadziej.

Rozmiary okoni nie są zbytnio imponujące, pomimo tego są jednymi z bardziej popularnych ryb wśród łowionych przez polskich wędkarzy. Dorosłe osobniki osiągają około 60 cm długości i 4 kilogramy masy ciała, które jest pokryte w całości ostrymi łuskami. Trzeba uważać także na płetwę grzbietową, która posiada bardzo ostre i niebezpieczne kolce.
Jeśli chodzi o kolorystykę, to okoń ma ciemny grzbiet w kolorze zielonym, czasem turkusowym, z żółtymi bokami, które pokryte są poziomymi pręgami w ciemniejszym odcieniu. Bardzo charakterystyczny jest jego brzuch, gdyż ma on przepiękny czerwony kolor ze srebrzyście połyskującą poświatą. Ubarwienie okoni bywa jednak zmienne i może czasem nieco odbiegać od tego opisu. Uzależnione jest gównie od środowiska, w jakim żyje, konkretnego rodzaju wody i głębokości. W środowisku o dużej roślinności przybierze intensywne barwy, z kolei w miejscach o większym nasłonecznieniu będzie jaśniejszy. Taka zależność występuje u wielu gatunków ryb i nie jest niczym niezwykłym.

Wahadłówki na okonia przydają przez cały rok, gdyż na ten gatunek nie został ustanowiony okres ochronny. Wynika to głównie z jego licznej populacji w polskich wodach. Należy jednak bezwzględnie przestrzegać wymiaru ochronnego i nie łowić ryb mniejszych niż 15 centymetrów. Są to wówczas osobniki bardzo młode, gdyż okoń charakteryzuje się tym, że rośnie bardzo powoli. Niektórzy wędkarze odstępują od łowienia okoni w okresie ich tarła, które przypada na przełomie kwietnia oraz maja, pozwalając im na swobodny i niezakłócony rozród. Nie ma jednak takiej potrzeby, gdyż samica okonia może złożyć jednorazowo nawet 20000 ziarenek ikry.

Okonie należą do ryb niezwykle walecznych. Ich siła jest tak niebywała, że czasem nawet w przypadku niewielkich osobników trzeba się sporo nagimnastykować, aby wyciągnąć je z wody. Zatem wahadłówki na okonia powinny charakteryzować się dużą wytrzymałością, bo tylko takie będą mogły z powodzeniem radzić sobie w walce z takim mocnym przeciwnikiem.

Wahadłówki na okonia są doskonałą alternatywą dla wszelkich przynęt określanych jako miękkie, które od wielu lat zalewają wędkarski rynek i najzwyczajniej w świecie niektórym się już opatrzyły. Obecność błystek wahadłowych, choć ich historia jest długa, stanowi więc powiew świeżości na wielu łowiskach. Powrót tych niezwykle skutecznych przynęt wiąże się z dużym zadowoleniem wędkarzy.

Wahadłówki na okonia wykonuje się najczęściej z jednego kawałeczka solidnej blachy, kotwiczki wędkarskie oraz kółek łącznikowych. W celu podniesienia atrakcyjności przynęty bardzo często stosowane są również dodatkowe chwosty w różnych kolorach. Co ciekawe, chwosty można dokupić w sklepie wędkarskim, ale i wykonać samodzielnie. Najlepsze będą te w kolorze mocno czerwonym. Wahadłówki są niezwykle lekkie, dzięki temu można nimi wykonywać bardzo dalekie rzuty. Ich smukły kształt pozwala z kolei na niebywale łatwe prowadzenie. Dzieje się tak, gdyż stawiają one jedynie minimalny opór pod powierzchnią wody.

Bardzo ważne jest, by wahadłówki na okonia dobrze skomponowały się z resztą posiadanego sprzętu. Dlatego należy przyłożyć szczególną uwagę do zakupu wędki, kołowrotka, a także żyłki lub plecionki, w zależności od upodobania, choć wielu poleca wybór cienkiej plecionki. Nikt także nie da nam gwarancji, że tylko przy pomocy wahadłówki na okonia uda nam się złowić najlepsze okazy. Jednak można z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że z ich pomocą będzie to o wiele łatwiejsze. Okoń, jak każda inna ryba, może mieć swoje humory i właśnie od nich uzależniać swoje brania, dlatego najważniejsze jest zawsze dobre przygotowanie do wyprawy i odpowiednie wyposażenie się w najskuteczniejsze przynęty spiningowe.

Wybór wahadłówki na okonia nie jest prosty, zwłaszcza gdy brak nam większego doświadczenia i do końca nie wiemy, od czego zacząć. W takich przypadkach warto skorzystać z porady bardziej doświadczonych wędkarzy lub zapytać w sklepie wędkarskich.
W przypadku łowienia okoni należy wybierać wahadłówki w mniejszych rozmiarach, ale w dowolnych kształtach. Sprawdzą się zarówno egzemplarze okrągłe, podłużne, jak i bardzo szerokie. Najważniejszym elementem jest opanowanie sztuki prowadzenia wahadłówki na okonia, tak by wzbudziła jego zainteresowanie i sprowokowała do szybkiego ataku. Jednak dopiero po kilku zastosowaniach można przekonać się, że to jak dana wahadłówka wygląda, przekłada się na jej sposób poruszania, co ma oczywiście spore znaczenie.

Na małe i płytkie łowiska poleca się wahadłówki na okonia wykonane z cienkiej blachy, z kolei na te większe warto zabrać te zrobione z grubszego tworzywa. W ofercie Corona Fishing znajdziemy m. in. cieniutkie 3-centymetrowe wahadłówki na okonia, czyli wahadłówki mini: mini alga, mini gnomik, mini kalewka, czy mini foka. Wszystkie nadają się do wyjątkowo dalekich rzutów, a każda z osobna charakteryzuje się niesamowitą i wyjątkową pracą. Zaletą tych mini wahadłówek jest także ich waga, która w dużym stopniu decyduje o tym, jak i gdzie przynęta dociera.
Na rynku dostępny jest ogromny wybór sprzętu przeznaczonego do łowienia okoni, a przynęty stanowią zdecydowaną większość tej oferty. Wahadłówki na okonia dobierać można odpowiednio do przeznaczenia. Inne weźmiemy na łowisko zamknięte, a inne na rzekę o szybkim nurcie. Z racji dużego zainteresowania tym gatunkiem jest on również hodowany – wiadomo, że w hodowli złapanie go będzie najprostsze, warto o tym pomyśleć na samym początku przygody z wędkarstwem. 

Podobnie jak w przypadku każdej innej przynęty, tak i przy użyciu wahadłówki na okonia należy posługiwać się odpowiednią techniką. Na początek poleca się wypróbowanie standardowej metody, która polega na jednostajnym ściąganiu przynęty w kierunku brzegu zbiornika wodnego. Technikę tą w miarę stosowania można dowolnie urozmaicać. Świetnie sprawdzi się zwłaszcza minimalna zmiana tempa oraz głębokości, na jakiej w danej chwili znajduje się przynęta. Dobrze jest również co jakiś czas robić przerwę i całkowicie zaprzestawać jakichkolwiek ruchów. Z pewnością pobudzi to ciekawość naszego drapieżnika.
Z racji tego, że okoń dość dobrze reaguje na opad, warto spróbować także tego sposobu łowienia. Na etapie szukania własnej drogi bardzo istotne jest poleganie na opinii innych wędkarzy, a skoro wielu wypowiada się pozytywnie o tym sposobie, to tym bardziej należy go wypróbować samodzielnie. Sposób ten jest bardzo prosty, gdyż polega praktycznie na położeniu przynęty na wodzie i oczekiwaniu aż swobodnie opadnie w kierunku dna. Warto zastosować tę technikę na przykład w miejscach o gęstej roślinności, kiedy obawiamy się zaczepienia i zerwania przynęty.

Kolejny sposób to metoda mieszana, czyli łączenie ze sobą swobodnego opadu z delikatnym i jednostajnym zwijaniem. Jest to zatem połączenie pierwszego i drugiego z opisywanych sposobów. Ta technika pomaga w określeniu miejsca, w którym okoń się znajduje i zlokalizowania, na jakiej jest głębokości. Wahadłówki na okonia należy wrzucić do wody, a następnie mocno napiąć linkę i czekać aż przynęta sama opadnie i da nam znać, kiedy znajdzie się na dnie. Po opadnięciu należy przy pomocy szczytówki poderwać przynętę ku górze, a następnie prowadzić ją w okolicy powierzchni wody.

A kiedy jest najlepszy czas, by wybrać się na okonie? Podobno najlepszy okres do łowienia okoni przypada w miesiącach od maja do września, choć zdaniem miłośników zimowych wypadów ryba ta również dobrze bierze w chłodniejszych miesiącach. W zależności od pory roku i temperatury powietrza inaczej będziemy prowadzić nasze wahadłówki na okonia.  Zgodnie z obowiązującymi zasadami im zimniejsza woda, tym wahadłówki prowadzimy z mniejszą prędkością. Dlatego łowiąc w lecie, powinno się to robić zdecydowanie szybciej. Jest to uzależnione od metabolizmu ryb, który po prostu w zimniej wodzie nieco maleje i tym samym spowalnia nasze drapieżniki. Dlatego w okresie chłodniejszym obserwuje się zdecydowanie rzadsze żerowanie. Czasem trzeba poczekać na nie naprawdę długo.

W okresie letnim okonie spotykamy na zdecydowanie płytszych wodach, natomiast jesienią przenoszą się one na większe głębokości i pozostają tam do późnej wiosny, czasem nawet do końca maja.  Przebywając na znacznych głębokościach, ryby często ukrywają się w różnego rodzaju zagłębieniach, takich jak koryta i podwodne kanty. Aby wywabić je z ukrycia, należy prowadząc przynętę „pukać” nią po dnie. To z pewnością zwróci ich uwagę i doprowadzi do szybkiego złowienia.
Zimą można łowić okonie także spod lodu. Zaleca się wtedy stosowanie wahadłówki na okonia w rozmiarach do 5 centymetrów. Wybór miejsca nie powinien być trudny, warto po prostu znaleźć takie, które sprawdzało się w miesiącach cieplejszych. Wahadłówkę w przeręblu należy kilkukrotnie opuścić z góry na dół, a następnie pozostawić na kilka chwil w zupełnym bezruchu i czekać na atak. Jeśli nie nastąpi, to powtarzamy kolejny raz opuszczanie z góry na dół i jeszcze raz robimy chwilową przerwę. Bardzo ważne jest, by po złapaniu okonia w przeręblu lodowym nie uszkodzić żyłki o krawędź lodu, dlatego w czasie holowania trzeba zachować szczególną uwagę. Pamiętać też trzeba, że okoń ma bardzo ostre płetwy, którymi można niechcący zrobić sobie sporą krzywdę, dlatego też do ściągania ryby warto używać mocnych rękawiczek lub podbieraka.

W zależności od pory roku i panujących warunków atmosferycznych, inne mogą być wymagania okoni, dlatego tak ważne jest posiadanie w swoim zestawie kilku różnych egzemplarzy wahadłówki na okonia. Dzięki temu w odpowiednim momencie będzie można zastosować ten jedyny i skuteczny wabik, który pomoże nam złapać wymarzone okazy. Na szczególną uwagę zasługują oczywiście wszystkie egzemplarze wykonane ręcznie przez najznakomitszych rękodzielników. Wahadłówki na okonia robione ręcznie w domowych warunkach, wielokrotnie dopracowywane nad samym brzegiem wody, to niezastąpiony skarb w zestawie prawdziwego wielbiciela wędkarstwa. Nie każdy jednak jest w stanie samodzielnie stworzyć takie dzieło sztuki, dlatego też warto sprawdzać bogate ofert sklepów wędkarskich, zarówno tych stacjonarnych, jak i internetowych.