Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Artykuły > Błystki podlodowe
2012-01-24

Błystki podlodowe

Pozwolicie, że przedstawię niektóre ze swoich spostrzeżeń w temacie bardzo pięknej wędkarskiej metody, jaką jest łowienie pewnych gatunków ryb na tzw. błystki podlodowe. Jest to na pewno bardzo stara metoda i prawdopodobnie jedna z pierwszych, jaką zastosował człowiek w celu zdobycia pożywienia. Świadczą o tym nie tylko dowody naukowe, ale także można to w bardzo prosty sposób samemu odkryć, gdyż trudno jest znaleźć bardziej prymitywny i technicznie zawężony sprzęt do łowiectwa. Wystarczy do tego kawałek patyka, kilkanaście metrów linki z uwiązaną na końcu sztuczną przynętą z haczykiem. Gwarantuję Wam, że w pewnych łowiskach, warunkach i czasie można posługując się takim „przedpotopowym” sprzętem mieć „znakomite” wyniki…


wędkarstwo podlodowe

Wędkarstwo podlodowe

Nam jednak, wędkarzom podlodowych, którzy nie muszą nakarmić czekających w jaskini dzieci, ani stad kotów, chodzi o coś zupełnie innego… Trudno jest to wytłumaczyć starej babie z zabitej dechami wsi i równie trudno urzędasowi z wielkiego miasta, który po pracy wygodnie rozpościera się w ciepłym fotelu… Co nas pcha na ten cienki i falujący nieraz pod nogami lód… Jaka siła wyrywa nas z przytulnych łóżek, z objęć żon, dziewczyn i popycha w kierunku na wpół zamarzniętych tafli, po których hula mroźny wiatr… Oto jest pytanie… My jednak znamy na nie odpowiedź, choć rzadko udzielamy jej słownie… Znaleźć ją można w naszych, spragnionych przygody sercach, w naszych atawistycznie dzikich oczach… Tam znajduje się odpowiedź na głupie pytania… Wędkarstwo podlodowe!


okoń na blaszke podlodową

Nie musimy już polować po to, aby przeżyć. Nie tylko my się zmieniliśmy. Wszystko wokół nas się zmienia. Z każdą sekundą. Zwierzęta także muszą się zmieniać, aby zachować swój gatunek. Jednym to się udaje, a inne, niestety, albo giną zupełnie, albo systematycznie wymierają… Lista zbrodni, jakie człowiek popełnił i popełnia wobec zwierząt jest bardzo długa. My, wędkarze musimy godzić dwie bardzo trudne sprawy - swoje naturalne popędy z szacunkiem do zwierząt i ich ochroną. Musimy zawsze o tym pamiętać. To nasz święty obowiązek…


szuszkiewicz - podlodówki

Przynęty podlodowe

W ciągu tysięcy lat człowiek zmieniał i ulepszał swoje narzędzia połowu. Ciągle je modyfikował w celu osiągnięcia większej skuteczności i możliwości wszechstronniejszego zastosowania. Przystosowywał przynęty podlodowe wielkością, kształtem, kolorem i akcją do łowienia określonych gatunków w specyficznych warunkach. Wraz z rozwojem cywilizacyjnym zmieniały się materiały do ich produkcji i technika wytwarzania ciągle osiąga coraz wyższy poziom. Stało się możliwe, wbrew ręcznej technice, masowe powielanie i osiąganie setek tysięcy identycznych egzemplarzy. Bardzo symptomatyczne jest ,że poziom technicznego wyrafinowania przynęt jest bardzo zbieżny ze stanem rozwoju cywilizacyjnego ludności. Wszędzie tam, gdzie istnieją dziewicze i dzikie enklawy, nadal stosuje się w pewnym stopniu prymitywnie skonstruowane przynęty i nadal nimi łowi się z powodzeniem ryby. Jest to jeden z „małych” dowodów na istnienie tzw. „przebłyszczenia”.

Jak powszechnie wiadomo matką wynalazku jest potrzeba. To ona właśnie tworzy coraz wymyślniejsze i skuteczniejsze od poprzednich przynęty. Jednak „owa potrzeba” nie wszędzie jest …potrzebna. Na terenach silnie zurbanizowanych, z małą ilością wód z rybami, poziom techniczny wędkarzy i różnorodność przynęt jest oszałamiającego (oszołomskiego) formatu. Dotyczy to w kwestii np. przynęt podlodowych takich regionów naszego globu, jak krajów skandynawskich i innych wschodniej Europy, oraz niektórych stanów USA i Kanady w Ameryce Północnej. Tutaj, na lodzie, na niektórych łowiskach łowi bardzo duża ilość wędkarzy. To tu najczęściej tworzą się w wyniku „wewnątrzgatunkowej” rywalizacji pomysły i patenty, jak najlepiej oszukać ryby i… swoich kolegów znad sąsiednich przerębli… Stąd rynek oferujący sztuczne przynęty podlodowe jest bardzo bogaty, choć sądzę, że ten niejawny, trzymany w tajemnicy i wąskich kręgach, jest również sporych rozmiarów.


blaszka podlodowa na okonia

Błystki podlodowe

Błystki podlodowe i tzw. raczki z CF są tylko znikomą częścią przynęt, które wytwarzam i w pewnym stopniu sam wymyśliłem. Są to dwie przynęty, w których główne role grają akcja i kolor. Aby w miarę poprawnie nimi się posługiwać nie trzeba wspinać się na szczyty finezji. Są zbudowane zgodnie z naczelną dewizą, jaka mi oświeca ścieżkę produkcji przynęt – przynęta wędkarska musi być tak skonstruowana, aby sama w sobie posiadała jak największą ilość cech wabiących ryby. Do tego powinna być podatna na wszelkie ewentualne modyfikacje akcji i retusze koloru ( w zależności od rodzaju i przeznaczenia). Błystki podlodowe i raczki można delikatnie rozginać i skręcać na boki… Można także je pokrywać dowolnymi kolorami i wracać do stanu pierwotnego. Kolory mazaków wodoodpornych i lakierów do paznokci dają się łatwo i wielokrotnie usuwać np. zmywaczami do lakierów. Zapach acetonu znajdującego się w składzie chemicznym lakierów i zmywaczy jest także dodatkowym środkiem wabiącym wiele gatunków ryb. Bardzo podobnie „pachną” larwy ochotkowatych, będące zimą jednym z podstawowych składników pożywienia takich ryb, jak np. leszcze i okonie, o ile współwystępują w dużych ilościach z wymienionymi gatunkami.

Blaszki podlodowe. Kolory i modele

Jeszcze kilka uwag odnośnie koloru przynęt. Od bardzo dawna funkcjonuje w obiegowej opinii fałszywe i złudne pojmowanie istoty widoczności kolorów przez ryby. Jest to intensywnie ugruntowywany pogląd, kierujący świadomość na ważność skali widoczności barw w wodzie w zależności od głębokości wody. Nie ma nic bardziej błędnego. To fałszywy trop. Z wędkarskiego punktu widzenia owa skala nie ma żadnego znaczenia. Jednego dnia ryby biorą na czerwoną przynętę na głębokości 1m, a drugiego już tylko na głębokości 10m, a z niebieską może być akurat odwrotnie… I jakie z tego możemy wyciągnąć wnioski? Żadne. Tu chodzi o coś zupełnie innego… O co więc chodzi? Chodzi o to, aby wykuwać jak najwięcej dziur, dotleniać się na świeżym, mroźnym powietrzu i samemu do wielkiej i tajemnej wiedzy dochodzić…


okonie  na błystke podlodową
raczki podlodowe SS

Wędki do błystki podlodowej

Nie wyobrażam sobie łowienia ryb pod lodem bez wędki podlodowej uzbrojonej w tzw. kiwok. To on na pewno był pierwowzorem wszelkiego typu drgających szczytówek i swing - tipu. To bardzo ważny i niezbędny dodatek. Dzięki niemu nie przeoczymy bardzo wielu subtelnych brań, ani nie musimy szarpać wędką, jakbyśmy chcieli Panu Bogu wybić oko… Takie „szarpania” są z gruntu wyrachowane i zawarta jest w nich pewna treść… To liczenie na fuks, że ryba synchronicznie z ruchem ręki do góry chwyci przynętę, albo na nią napłynie… Po prostu „szarpak”, nic dodać, nic ująć...Oczywiście nie polecam…
Dzięki kiwokowi bardzo dokładnie możemy umieszczać przynętę w toni i na dnie. On sprawia, że błystka po zatrzymaniu jej w toni przez pewien czas delikatnie drga i się kołysze, a raczka możemy precyzyjnie kłaść na dnie w różnych pozycjach. Wreszcie najważniejsza cecha kiwoka – ryby w pierwszej, bardzo ważnej fazie brania, nie czują takiego oporu, jaki daje zwykła wędka. Kiwok podlodowy tylko w jednym wypadku jest zbędny – gdy ryby biorą zdecydowanie z opadu. Jest to jednak coraz rzadsze zjawisko.


błystki podlodowe szuszkiewicza

Jeszcze kilka słów o tzw. dodatkach na haczykach, lub kotwiczkach. Rzecz jasna, że podnoszą one bardzo często skuteczność… W owych dodatkach rozumiem zarówno chwosty, jak i inne sztuczne i naturalne gadżety. Może to być np. pasta Mistic, albo kawałki czerwonych robaczków. Także gama kolorów chwostów jest niewyobrażalna. Mamy tu wielkie pole do popisu i eksperymentów. Wszak ludzka wyobraźnia nie zna granic. Pełen w ten fakt wiary i nadziei muszę już kończyć, bo koty wchodzą na piec… Może idzie mróz? A ja chyba mam nienaostrzony świder do lodu

 

przeczytaj więcej o:
wędkarstwo podlodowe
zimowe okonie
jak łowić na lodzie

zobacz też:
wędkarstwo podlodowe
przynety podlodowe



Zgłoszenie nadużycia
Temat zgłoszenia
Opis problemu:


Zgłoś nadużycie

Udostępnij ten artykuł:
Facebook Google Bookmarks Twitter LinkedIn

Oceń artykuł
koronka1koronka2koronka3koronka4koronka5

polecane dla Ciebie

Artykuły

jazie jak łowić
jazie jak łowić
Maj to miesiąc w którym spinningiści dzielą się na dwie grupy. Pierwsza ekipa zbroi się na szczupaki, a pozostali z wielką starannością szykują się na bezzębnego drapieżnika. Kleń, boleń i jaź to ryby, które wyzwalają u ...
sandacz zimą
sandacz zimą
Najkrótsze dni w roku dają szansę na złowienie naprawdę dużych drapieżników. Wielu zagorzałych spinningistów stawia zimowe łowy bardzo wysoko. Znam takich, którzy na czas pierwszych przymrozków, czekają z ...
jak zrobić fotkę na rybach
jak zrobić fotkę na rybach
Cyfrowe aparaty fotograficzne już jakiś czas temu spopularyzowały rynek. Duża konkurencja powoduje, że z roku na rok stają się coraz tańsze. Za niewielkie pieniądze można już kupić bardzo fajne cyfrówki. Do wyboru mamy aparaty ...
boleń
boleń
Nie ma nic piękniejszego niż potężne targnięcie kijem. Nie ma nic piękniejszego niż rzeka płynąca przez złote, jesienne lasy. Jesień to czas wielkich łowów dla wędkarzy polujących na duże, rzeczne ryby. Złoty boleń staje się ...
jak łowić szczupaki
jak łowić szczupaki
6 lat wyjazdów do Szwecji cz.1 Rok trzeci Rok trzeci zdarzył się dopiero dwa lata później. Przygotowałem się do niego o wiele dokładniej, i ze znacznie większym entuzjazmem. Obejrzałem wszystkie dostępne zdjęcia, mapy, ...
rzeka pstrągowa
rzeka pstrągowa
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że już można je łowić. Czekałem na ten czas pół roku. Od ostatniego dnia sierpnia odliczałem dni, jakie zostały do tego, aby znowu zabrać maleńkie pudełko, wziąć kijek i przejść przez ...
przynęty przebłyszczenie
przynęty przebłyszczenie
Termin „przebłyszczenie” powstał wśród wędkarskiej braci już dość dawno temu. Pierwotnie oznaczał brak reakcji ryb drapieżnych na błystki (stąd prawdopodobnie nazwa „przebłyszczenie”). Wiązano to z ...
Kilka dni z życia szaleńca.
Kilka dni z życia szaleńca.
Wędkarstwo jest moim całym życiem – tak, to ono płynie w moich żyłach wraz z hemoglobiną i jest zapisane w moim DNA. Pochłonęło mnie nagle i dogłębnie gdy miałem kilka lat. Często żyjąc na krawędzi, w ciągłej pogoni za ...
15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.17 s