Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

jak minął dzień


offline
wobler129 2009-02-14 19:44

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Cykadass:
Pudło. To pstrąg żródlany. Dopiero patrząc pod pewnym kątem można było zauważyc jego charakterystyczne brązowawe plamki. Wyciągnięty na lód natychmiast zaczął jaśnieć i chociaż błyskawicznie przygotowałem aparat, to i tak zdążył utracić naturalne barwy.

Ups... To przepraszam.



Hmmm nigdy nie widziałem źródlaka :o
offline
PiotrL 2009-02-14 20:03

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Pierwszy wypad ze spinem w tym roku nad tajną wodę tydzień temu ,ten weekend w domciu bo nieźle popadało i w głębokim śniegu ciężko by się chodziło jeszcze po krzakach

Testowałem nowo uzbrojonego SEEKERA i nowego kręciołka ,efekt słaby ale jak na tą porę roku to na tym potoczku to się spodziewałem ,tu dopiero coś się lepiej zaczyna dziać jak się ociepli i trochę bardziej będzie czuć wiosnę ,udało mi się przechytrzyć jednego kropkowańca taki ok 30cm ale chudzinka ,pływa dalej i się tuczy ,może dorośnie do przyzwoitych rozmiarów,przynęta moja klepanka #2 ciemny mosiądz ,testy kijka rewelka ,miałem już taki sam, tylko kumpel złamał mi go teraz uzbroiłem drugiego i nie pożyczam nikomu ,



offline
Cykadass 2009-02-14 20:15

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
"Wędki, żony i domu - nie pożycza się nikomu."

No, wreszcie jest trzeci survivalowiec. Lubię także potokowca za to, że jego tożsamość nigdy nie podlega dyskusji. Zawsze jakąś pomarańczową kropkę gdzieś ma...
offline
maximus 2009-02-14 22:34

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 94
Znalazl się i czwarty survivalowiec w mojej osobie.Byłem dzis na kolejnej wyprawie w poszukiwaniu p.Kropka.I chyba trzeba na efekty jakosciowe poczekać troszeczkę.Za to widoki i atmosfera lasu przysypanego śniegiem... sami zobaczcie.Remik poznajesz? Tylko cichoooo....





offline
Remik 2009-02-14 22:46

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Pewnie że poznaje - jak tam wyniki?
offline
maximus 2009-02-14 22:52

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 94
Podobnie jak u Piotrka,1 trzydziestak,łowilem dosyć wysoko w górze.

Dziwne,ale to chyba reguła,że na małych siurkach biorą lepiej pod koniec marca,kwiecień.Jutro bujam się nad większą rzeke,chyba,że zasypie.
offline
Cykadass 2009-02-15 08:31

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Pozwól Maximus, że się wtrącę i przedstawię Ci swoją teorię. Moje teorie mają kilka cech – są bardzo trudne do obalenia, bo podpiera je wiele namacalnych argumentów. Nieprawdą jest, że pstrągi potokowe zimą słabiej żerują w mniejszych rzeczkach. Tu chodzi o coś innego. Kiedyś, gdy pstrągów było więcej, w małych rzeczkach bez problemów można było je złowić idąc pod prąd, zawsze znalazł się jakiś, który wyskoczył do przynęty. Moc konkurencji pokarmowej przeważała nad zasadą energooszczędności. Teraz ryb jest mniej, ale ilość naturalnego pokarmu utrzymuje się w normie. Pstrągi zimą są osłabione i siła wyższa wymusza ich słabszy temperament. Najlepszą metodą ich łowienia, i w rzeczkach i w RZEKACH jest metoda schodzenia z prądem. Chodzi o to, aby przynętę podać jak najbliżej ryby i jak najdłużej drażnić ją jej widokiem. W małych rzeczkach jest to często bardzo trudne do osiągnięcia z powodu ich małej głębokości i dużej, przed roztopami przezroczystości. W ten sposób biorąc pod uwagę brak liści na drzewach , nieodpowiednie ruchy i ubiory wędkarzy podejście ich jest znacznie utrudnione. W dużych rzekach zaś w miejscach głębokich jesteśmy bardziej niewidzialni i do tego dochodzi jeszcze możliwość łowienia i prowadzenia przynęt w sporej od nas odległości…W marcu i kwietniu pstrągi zaś odzyskują powoli swój wigor i szanse ich złowienia wszędzie się wyrównują z powodów możliwości stosowania szerszego wachlarza metod i przynęt. Poza tym krzewy i drzewa przyjemnie zielenieją i możemy wreszcie przykryć się ich płaszczem. W ten sposób i tylko dlatego ukształtował się mit o słabszym żerowaniu pstrągów potokowych w małych rzeczkach, a lepszym w większych…
offline
wobler129 2009-02-15 10:08

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Lubię czytać Twoje posty Cykadass.



Więc o tej porze roku lepszym rozwiązaniem jest schodzenie w dół rzeki wraz z nurtem? Obławiać miejscówki pod prąd tak?
offline
maximus 2009-02-15 10:48

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 94
Jak zwykle celna i trafna teoria poparta latami praktyki.Jednak każda woda rządzi sie swoimi prawami.Co nie znaczy,że uważam się za fachowca w tej dziedzinie,bo jak na razie guru pstrągowym jesteś bezapelacyjnie Ty Cykadass.



A tak na marginesie masz świeże newsy dotyczące tego spustu wody z Pilchowic,co ,kiedy i jak,bo ten zrzut niezle zamiesza też u nas na Bobrze.
offline
Cykadass 2009-02-15 11:03

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Dzięki @Wobler129. I pamiętaj, że u mnie nie ma żadnej "ściemy". Jeśli już się odzywam, to chcę przekazać coś, jak sam to czuję...

Maximus, jeśli zrobią to tak jak zrobili z Czochą, to może być nie wesoło...Muł to paskudna rzecz, a "mułów" decydentów w naszym kraju oczien mnoga.
offline
Cykadass 2009-02-15 11:14

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
W dół, @Wobler129, a jak...Kiedyś do tego celu jeszcze miałem białą czapkę, białe spodnie i wędkę przemalowaną na biało. O ile oczywiście wszędzie wkoło biel rządziła...Ha, ha...

offline
maximus 2009-02-15 11:48

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 94
Wkręcasz @woblerka,wkręcasz cykadass,a tak na poważnie z tym maskowaniem to nie ściema.Sam używam do takiego łowienia kompletu bundeswhery składającego się ze spodni i kurtki kangurki w dominującym teraz kolorze,czyli bieli.Łatwe toto do założenia na ubranie i nie krępuje ruchów.Dostępne na allegro pod działem myśliwstwo.
offline
wobler129 2009-02-15 12:39

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Mój pstrągowy ubiór zimą hmmm... Są dwie opcje. Jeśli teren jest nieco podmokły to ubieram spodniobuty i wtedy wyglądam tak:





offline
wobler129 2009-02-15 12:47

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
A jeśli teren jest na ogól dostępny to ubieram się tak:







offline
Cykadass 2009-02-15 15:14

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Nie pomoże najlepsza przynęta i optymalny sposób podania i prowadzenia, jeśli spłoszymy rybę. Zachowywanie się nad wodą w trakcie łowienia to połowa sukcesu.
offline
wobler129 2009-02-15 15:22

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Cykadass:
Nie pomoże najlepsza przynęta i optymalny sposób podania i prowadzenia, jeśli spłoszymy rybę. Zachowywanie się nad wodą w trakcie łowienia to połowa sukcesu.

To właśnie wpadło mi do głowy przy ostatnim pstrągowaniu. Czeka mnie duuuuuuużo nauki zanim będę umiał łowić pstrągi.
offline
Cykadass 2009-02-15 16:26

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Potokowe, oczywiście. A swoją drogą to bardzo ładnie i elegancko wyglądasz. Jest taki test na niewidzialność, a sprawdza się go nie na rybach, ale wędkarzach. Wiesz, ile się na swój temat nasłuchałem, będąc kilka metrów od kolegów ?
offline
wobler129 2009-02-15 16:30

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Hehe aż tak byłeś zamaskowany, że Cię nie widzieli?



PS ostatnio naoglądałem się fotek z pstrągami i... przyniosłem moje klamoty do produkcji wobków z piwnicy i właśnie siedzę z nożykiem
offline
Cykadass 2009-02-15 17:54

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
No, nareszcie, bo już zaczynałem się martwić, że zaniedbujesz pewne i bardzo ważne rzeczy. Stwórz coś innego, niepowtarzalnego w swoim własnym i unikalnym stylu. Próbuj robić woblery inaczej, nie tak jak piszą, a może coś odkryjesz nowego i dopiero wtedy pojmiesz w czym tkwi klucz do właściwej konstrukcji całości w celu osiągnięcia wcześniej zaplanowanej akcji. Malowanie jest proste, najtrudniej rozpoznać zależności pomiędzy kształtem, obciążeniem, sterem i kilkoma innymi, ale równie ważnymi składnikami woblera. Każdy zrobiony nowy wobler musi mieć swój numer i szkic do niego z opisem zastosowanych środków. I tak powoli, powoli.., będziesz coraz lepszy, może nawet od Rapali..Któż to wie...
offline
wobler129 2009-02-15 18:20

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Dziękuję za rady. Wobek właśnie kisi się w podkładzie. Nieco zaśmiecamy wątek, więc może stworzymy nowy temat do wolnych rozmów?

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.55 s