Cykady SS - trudne pytania
Dziękuje @Cykadass za przyłączenie mnie do twojej grupy.
Chciałem przedyskutować właśnie z Tobą cykady bo domysliłem się, że to twoje wyroby.
Mam wiele pytań związanych z tą dziwną przynętą i celowo piszę "dziwna" bo nie wiem na czym polega jej łownośc lub brak łowności ale po kolei. Jeli pozwolisz zadam Ci kilka pytań zwiażanych z cykadami SS
Chciałem przedyskutować właśnie z Tobą cykady bo domysliłem się, że to twoje wyroby.
Mam wiele pytań związanych z tą dziwną przynętą i celowo piszę "dziwna" bo nie wiem na czym polega jej łownośc lub brak łowności ale po kolei. Jeli pozwolisz zadam Ci kilka pytań zwiażanych z cykadami SS
1. Prowadziłem cykadę na wiele sposobów. Brania mam tylko w chwili gdy nagle zatrzymuje jej pracy. Czy to reguła? Sprawdzałem że cykada nie pracuje w opadzie a ryby na nią zdecydowanie lepiej bija jak opada. Dlaczego?
(Mam tylko cykady 5 i 7gram)
(Mam tylko cykady 5 i 7gram)
Słuszna uwaga. Podczas zlotu nad Bobrem zauważyłem to samo - na mojej Obrze także się sprawdza. Sprawdź sobie blisko brzegu jak taka cykada się zachowuje - wydaje się być ciężka, jednak w opadzie na napiętej lince nie opada tak szybko. Nie wiem co okonie w tym widzą - może jakiś trafiony narybek, który w chwili opadu, bezruchu jest łatwiejszy do schwytania niż podczas jednostajnego prowadzenia, któremu towarzyszą drgania?
Witaj jurajura. Żeby odpowiedzieć w pełni dokładnie na Twoje pytanie musiałbym wrzucić to wszystko, co wiem, lub sądzę w temacie zachowania i psychologii zwierząt. Chodzi także o to, że niektórzy mylnie sądzą, że ja "cały" to cykady SS i Corona-Fishing. Fascynują mnie wszystkie sztuczne przynęty, a cykady są tylko ich częścią i następną "częścią części" są te ogólnie dostępne, czyli cykady SS w sklepie Corony. Na swój prywatny użytek robię także cykady pracujące w opadzie, nie startujące pionowo w trakcie "uruchomienia", z prób zrobienia cykady wolno tonącej "wyszedł" mi cykado-wobler, niby jerk, podobny do Rattlin Rapa Rapali. Do produkcji "innych" cykad używam wszystkich możliwych materiałów. Metodą prób i błędów, stosując mnóstwo różnych materiałów, wymyślając setki różnych kształtów korpusów i listków wyodrębniłem kilkadziesiąt, które mogą się do czegoś "przydać". Obiecuję Ci, że będę stopniowo odpowiadać na Twoje pytania i w granicach, które niestety mnie otaczają spróbuję w możliwie najbardziej szczery sposób Ci pomóc.
Dziękuje @Cykadass za powitanie i odpowiedź.
Piękne cykado-woblery.
PYT.2
Jak zwiększyć skutecznośc cykad podczas normalnego prowadzenia. Do tej pory złowiłem tylka kilka pasiaków gdy normalnie, jednostajnie prowadziłem Cykadę SS.
Czy proponujesz stosować różne kolory, gramatury czy szukać innych miejsc do łowienia?
Piękne cykado-woblery.
PYT.2
Jak zwiększyć skutecznośc cykad podczas normalnego prowadzenia. Do tej pory złowiłem tylka kilka pasiaków gdy normalnie, jednostajnie prowadziłem Cykadę SS.
Czy proponujesz stosować różne kolory, gramatury czy szukać innych miejsc do łowienia?
Każdy gatunek ryb łowi się inaczej. Mało tego..Nie ma w ogóle żadnych uniwersalnych i stałych metod. Metody są zależne od dziesiątek, jeśli nie setek różnych zmiennych lub zmieniających się ciągle warunków. Zmieniają się pory roku, zmienia się temp. wody, zmienia się pokarm okresowy, zmienia się przezroczystość i kolor wody, w czasie trwania doby zmienia się naświetlenie i kąt padania żródeł światła itd., itp. Nie mogę dać pełnej odpowiedzi na takie pytanie, bo do tego potrzebna byłaby dłuższa "rozprawa". Nie wiem nic na temat wody, ani na temat gatunków, które chciałbyś @jurajura łowić. Puszczę Ci kilka zdjęć cykad z opisem, bo tylko tyle mogę zrobić w tym temacie. Poza tym jeszcze w tym roku napiszę szerzej o łowieniu moimi cykadami niektórych gatunków. Przeczytaj sobie art. o łowieniu cykadkami okonia, który znajduje się w dziale Artykuły.
Okonie z zasady "nie lubią" jednostajnego prowadzenia żadnych przynęt. Stąd wzięły się te pomysły na położenie przynęty na dnie, odczekanie jakiegoś czasu, nagłe poderwanie i bardzo szybkie poprowadzenie. Ma to swoje uzasadnienie, bo jest zgodne z biologią tej ryby. W naturze większość jego "pokarmu" tak się właśnie zachowuje.
Na fot. niżej przedst. kilka cykad, na które mam czasami jakieś tam wyniki podczas równomiernego prowadzenia w określonych warstwach wody.
Podałem kilka przykładów, ale rzecz jasna, przykładów jest tyle, ile sytuacji. Zawsze podkreślałem, że moje cykady nie są jakimś nadzwyczajnym środkiem do połowu ryb, bo takich przynęt nie ma i nie będzie. Są tylko alternatywą na przebłyszczone wody i warto je poznać i mieć "na wszelki wypadek". Kto je zrozumie i będzie w odpowiednim czasie i w odpowiedni sposób używał nie zawiedzie się nigdy. Na dole cykada do szybkiego prowadzenia pod powierzchnią wody (boleń, sandacz, okoń...).
Trochę mnie nie było, bo miałem trochę kłopotów... Ale już jestem.
Już z pięć razy obejrzałem fotki i przeczytałem opisy. W moim przypadku problem tkwi w tym, że nie umiem zadawać pytań. Dziękuję Panie Sławku za opis i fotki
Już z pięć razy obejrzałem fotki i przeczytałem opisy. W moim przypadku problem tkwi w tym, że nie umiem zadawać pytań. Dziękuję Panie Sławku za opis i fotki
Pytań nie należy się wstydzić, choćby były z pozoru najbardziej trudne, a może i głupie. Kto pyta, nie błądzi. Ja ciągle zadaję pytania. Wszystko bez przerwy się zmienia i to, co wczoraj było aktualne powoli przechodzi do historii.
Dziękuję @cykadass za kolejne odpowiedzi.
Ja postanowiłem mocno przycisnąc temat cykadek ze względu na to, że odkryłem w nich pewne cechy których inne przynęty nie posiadaja. Koniecznie muszę się dowiedzieć o nich jak najwięcej bo juz dziś wiem że okonie biorą na nie wyśmienicie.
Uprzedziłes moje pytanie odnośnie kolorów, jednak bardzo intryguje mnie prowadzenie cykady. Do tej pory stosowałem wyłącznie łowienie w opadzie oraz równomierne prowadzenie. Bywało tak że okonie waliły praktycznie we wszystkie cykady bez względu na gramaturę i kolor ale wyłącznie podczas jednego rodzaju prowadzenia. Innym razem łowiłem tylko na jeden określony kolor i wielkoś i nie miało znaczenie prowadzenie.
Ja postanowiłem mocno przycisnąc temat cykadek ze względu na to, że odkryłem w nich pewne cechy których inne przynęty nie posiadaja. Koniecznie muszę się dowiedzieć o nich jak najwięcej bo juz dziś wiem że okonie biorą na nie wyśmienicie.
Uprzedziłes moje pytanie odnośnie kolorów, jednak bardzo intryguje mnie prowadzenie cykady. Do tej pory stosowałem wyłącznie łowienie w opadzie oraz równomierne prowadzenie. Bywało tak że okonie waliły praktycznie we wszystkie cykady bez względu na gramaturę i kolor ale wyłącznie podczas jednego rodzaju prowadzenia. Innym razem łowiłem tylko na jeden określony kolor i wielkoś i nie miało znaczenie prowadzenie.
Różnie to bywa. Dużo zależy od aktywności okoni, temp. wody i pokarmu okresowego. Także zwykle duże i małe okonie mają odrębne i różniące się sposoby odżywiania. Te duże zawsze są o wiele ostrożniejsze i bardziej "leniwe". Można je "zaskoczyć" i zmylić rzucając przynętę nie na obrzeże stada(wtedy, gdy polują przy powierzchni), ale w sam jego środek i płytko, gwałtownie i szybko ściągać. Można także położyć przynętę na dnie na naciągniętej dostatecznie żyłce i przez długi stosunkowo czas pozwolić jej tak leżeć. Po jakimś czasie szybko poderwać do góry, pozwolić na krótki opad i równie szybko ściągać w stronę brzegu. Zauważyłem, że zawsze lepsze jest ściąganie pod pewnym kątem np. 45st. Nigdy w stronę Słońca, chyba, że w kompletnym cieniu. Kolory są bardzo ważne, np., gdy raczki są po linieniu miękkie najlepszym kolorem cykad i wszystkich przynęt jest brąz i różne jego odmiany (motor-oil jest przecież odmianą koloru brązowegO).
Bardzo ciekawe. Nigdy nie myślałem o tym co okoń je, bo wydawał mi się strasznie prostą rybą do złowienia - teraz zdaje sobie sprawę, że prawie zawsze łowię 20-staki. Chyba już wiem dlaczego? Trzeba zacząć kombinować, obserwować i wyciągać wnioski.
Dzisiejszy przykład - łowiąc pod mostem na drugim brzegu ( około 30-50cm od brzegu ) okoń cmokał 4-5cm płotki i uklejki na powierzchni. Niektóre ataki wyglądały obiecująco. Za chwilę nad wodą było już cicho... Zastanawiałem się gdzie one wtedy są? Gdzie stoją tuż po atakach? Mam taką wersję - po ataku stadko jest lekko rozgrupowane, bo każdy okoń poszedł za swoją zdobyczą - baaaaa... nawet po 2-3 za jedną ganiały. Mają swoją miejscówkę, w której oczekują na powrót członków stada i gdy już się znów zgrupują to ponawiają atak. Cykadass co o tym sądzisz?
Dzisiejszy przykład - łowiąc pod mostem na drugim brzegu ( około 30-50cm od brzegu ) okoń cmokał 4-5cm płotki i uklejki na powierzchni. Niektóre ataki wyglądały obiecująco. Za chwilę nad wodą było już cicho... Zastanawiałem się gdzie one wtedy są? Gdzie stoją tuż po atakach? Mam taką wersję - po ataku stadko jest lekko rozgrupowane, bo każdy okoń poszedł za swoją zdobyczą - baaaaa... nawet po 2-3 za jedną ganiały. Mają swoją miejscówkę, w której oczekują na powrót członków stada i gdy już się znów zgrupują to ponawiają atak. Cykadass co o tym sądzisz?
Tak, masz rację. Okonie na rzekach po takich atakach są z reguły rozproszone, spływają w dół i na nowo się grupują. Jednak stadka okoni rzecznych są nieduże w porównaniu z jeziorowymi i bardzo łatwo je spłoszyć, rzadko opłaca się łowić dłużej w jednym miejscu.