Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Wplyw hakow/kotwic typu saltwater ?.


offline
leslaw 2010-07-07 18:06

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 45
Chodzi mi jaki wplyw maja takie jigi, kotwice, itd. tzw. saltwater czyli w kolorze matowe srebro lub cynk na brania ryb w normalnych wodach ?.

Dziekuje, Leslaw.

offline
Jozek 2010-07-07 18:19

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 123
Z tego co widziałem u Remika to żaden.
offline
wobler129 2010-07-07 19:05

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Osobiście nic takiego nie zauważyłem, łowię głównie okonie i szczupaki - w brudnych wodach .
offline
Remik 2010-07-07 19:21

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
To bardzo gruby temat. Moim zdaniem nie można sprowadzać do stwierdzenia czy rozwiązanie jest dobre czy nie.



Podam przykłady. W wodzie pstrągowej czyli czystej o dużej przeźroczystości raczej uciekam od klasycznych kotwic na słona wodę.Klenie, pstrągi płoszy srebrzysta kotwica. Czasem jednak bywają odstępstwa od reguły. Wielokrotnie zaobserwowałem więcej brań na wobki uzbrojone w morskie kotwice. Działo się to wtedy gdy słońce świeciło w najlepsze i mocno prześwietlało rzekę. Generalizując: raczej stronię od stosowania jasnych, morskich kotwic w górskich potokach bo sądzę że to ryby płoszy. Warto mieć ze sobą kotwice złote, czerwone, i klasyczne brązowe.

Inaczej sprawa się ma z rybami nie dbającymi o takie detale jak kolor kotwicy. Przy łowieniu na jerki i inne duże przynęty stosuje wyłącznie morskie haki i kotwice. Są znacznie trwalsze i mocniejsze. Szczupakom i sandaczom to nie przeszkadza że nieco lepiej je widać.
offline
Cykadass 2010-07-11 07:41

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Wyobrażcie sobie krowę, która z zerwanym łańcuchem pędzi przez afrykańską sawannę. Uciekła czarnemu pastuszkowi i gna na południe Afryki na MŚ w piłce nożnej, ha, ha. Krowa to wobler, a łańcuch to kółka łącznikowe i kotwice. Nagle dostrzega ją grupa lwów. Te najedzone i odpoczywające w cieniu akacji podniosą ciężkie łby i z typowym zaciekawieniem kotów będą ją tylko obserwować, od czasu do czasu ziewając znudzone. Jednak żaden głodny lew nie przepuści takiej okazji. Oceni odległość „obiektu”, jego tor, ruchy, dynamikę, zakłócenia i spróbuje wykorzystać nadarzającą się okazję do zaspokojenia głodu. W tym wypadku łańcuch i jego kolor nie mają znaczenia, bo głównym obiektem absorbującym uwagę jest „cała reszta” poza nim samym. W stadzie lwów mogą być także „inne” osobniki. Zwykle młodsze. Jeśli są najedzone, to właśnie ten nieszczęsny łańcuch może przykuć ich uwagę, im bardziej będzie dziwny, niezwykły – tym bardziej będzie na nie „działał”…i może się zdarzyć, że biedna krowa będzie ciągnięta w odwrotnym do rozgrywanych mistrzostw kierunku…Tak to wygląda w naturze. Mniej więcej, bo są jeszcze inne gatunki drapieżników i istnieje jeszcze taki lew, który miał do czynienia z krową, za którą był ukryty Masaj z dzidą, ha, ha.

Dostrzegłem nieraz jak to działa w praktyce wędkarskiej i mam swoje zdanie. To także dobry temat do artykułu, bo dość szeroki. W wędkarstwie są pewne subtelne granice, których przekraczanie może sprawić „małe” kłopoty w osiągnięciu zadowalających wyników. Wielu nie zdaje sobie nawet sprawy, jak drobna korekta w ostatecznym wyglądzie przynęty rzutuje na brania. Mam przynęty wyposażone w różne kolory kotwic, haków i jestem pewien zasadności takiego zastosowania…Trzeba tylko wiedzieć kiedy, gdzie i w jakich warunkach je stosować.


15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.2 s