Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Artykuły > Kolor ma znaczenie
2014-04-16

Kolor ma znaczenie

W podwodnym świecie jest masa tajemnic, których my, ludzie, nigdy nie odkryjemy. Jedną z grupy największych ciekawostek jest kolor, a dokładniej jego wpływ na reakcje ryby. Znawcy tematu będą opowiadali o przestrzeni barw, o widzialności poszczególnych kolorów względem określonej głębokości, czy wywoływaniu agresji. Jeszcze inni najzwyczajniej w świecie założą białe kopyto i bez względu na teorie i hasła głoszone przez ichtiologów i wędkarskich teoretyków, zarzucą swoją przynętę w poszukiwaniu ryby życia.


sandacz na wobler

Błędem jest stawianie koloru jako wyznacznika decydującego o skuteczności podczas wędkowania. Kolor to jedna z kilku podstawowych zmiennych, które to współgrające ze sobą decydują o tym, czy skusimy rybę. Wielkość przynęty, charakter jej pracy, zapach oraz sposób prowadzenia, zestawione właśnie z ubarwieniem imitacji rybki, decydują o atrakcyjności wabika. Wskazane przeze mnie parametry mają największe znacznie w warunkach krystalicznie czystej wody lub podczas łowienia z lodu. Wówczas najdrobniejsze detale odgrywają najbardziej istotną rolę. I to właśnie w takich warunkach najlepiej przeprowadzać miarodajne eksperymenty.
Jednak aby przeanalizować temat koloru sztucznej przynęty, należy wyjść od podstawowego zagadnienia, czyli zdobywania pokarmu przez drapieżnika. Moje obserwacje podpowiadają mi, że w świecie ryb, w procesie pobierania pokarmu, największe znacznie ma wyjątkowo brutalny pragmatyzm. Mówiąc wprost, jem to, co mam dostępne; jem to, czym szybko mogę się najeść; jem pokarm taki, który nie wymaga ode mnie niepotrzebnego narażania. Tak działają wszelkie dzikie zwierzęta. Czyli znowu wracamy do punktu wyjścia – dostępności pokarmu i pokarmu sezonowego.


szczupak na rippera

Kolory natury. Świetnym przykładem do naszych rozważań na temat koloru są pstrągi potokowe i sposób odżywiania tych ryb w dzikich warunkach. Pstrągi to ryby bezwzględnie wykorzystujące dostępność pokarmu. Górska rzeka w trakcie całego roku pozwala pstrągowi na korzystanie z pokarmów sezonowych. Co kilka tygodni zmienia się podwodna stołówka. Raz są to pijawki, raz żaby, kiedy indziej skorupiaki. Oczywiście są też ryby, ale wszystkie w określonym czasie i miejscu. Strzeble trą się na płytkich, piaszczystych łachach, nieco niżej kiełbie. Głowacze, ślizy i kozy też mają określone miejsca występowania. Wszystkie te rybki ubarwione są tak, aby łatwiej było im się maskować. Oliwkowe strzebelki pływają między warkoczami podwodnej roślinności, szaro - złote kiełbie stają się niemal niewidoczne na tle piasku i żwiru, natomiast głowacza praktycznie nie dostrzeżemy w plątaninie podwodnego mchu i gałęzi. Zwróćmy jednak uwagę, jak będzie wyglądał głowacz, który pojawi się na tle jasnego - złotego piachu. Będzie on widoczny z bardzo dużej odległości. Niektóre z tych pokarmów w okresie tarła przybierają wyjątkowy, czasem wręcz fantazyjny kolor. Wszyscy wiemy jak wygląda samiec ciernika w okresie tarła, ale czy widzieliście samca strzebli potokowej? To rybki, których akwaryści nie przepędziliby ze swojego stadka. Piękne, kolorowe okazy. No właśnie, dlaczego kolorowe? Dlaczego natura w taki sposób wybarwiła strzeble, ciernika? W tym miejscu pojawia się odwieczne pytanie pstrągarzy… „czy trawiasto - zielony kolor strzebli jest po to, aby samce były bardziej widoczne dla drapieżników i przez to chroniły samiczki?” To właśnie sfera podwodnego świata, której my, wędkarze, nie odkryjemy.


okoń na rippera

Taktyka koloru. Jak zatem wybrać kolor przynęty? Moim zdaniem podstawowa sprawa to elementarna wiedza na temat zbiornika w którym przyjdzie nam łowić. W niemal każdej rzeczce z pstrągami żyją kiełbie, cierniki, głowacze. W ten sposób łatwo będzie nam wybrać parę podstawowych przynęt w kilku kluczowych kolorach. Złoto, szarości, oliwka, odcienie brązu, srebra czy miedzi, to podstawowy arsenał palety barw. Bo to właśnie naturalne kolory pstrągowej wody, które drapieżniki zamieszkujące dziką rzekę znają, gdyż na co dzień uganiają się za niewielkimi, złotymi rybkami. To dla lorbasków codzienne menu, nie wzbudzające podejrzeń. Okresy tarła drobnych ryb pozwalają pstrągowi jeść do syta przez tydzień, czasem dwa. Wówczas dobranie odpowiedniego koloru przynęty już daje ogromne szanse na złowienie kilku ryb. Dlatego właśnie znakomici pstrągarze produkujący woblery, malują swe drewniane rybki na czarno, zaznaczając jedynie czerwony brzuszek. Natomiast w środku lata z uporem rzucają intensywnie zielonymi woberkami, które na głowie mają wyraźne białe kropki.

Dokładnie tę samą taktykę koloru można przenieść na wody nizinne, gdzie będziemy szukali szczupaków, kleni, boleni, brzan czy jazi. Tu zabawa zacznie się powtarzać, jednak dla nas, wędkarzy, sprawę ułatwiają wszędobylskie „białe rybki”. Masa uklejek i płoteczek tworzy w wodzie coś w rodzaju wielkiego i suto zastawionego stołu, na którym będziemy mieli niemal jedną potrawę. Nizinne drapieżniki reagują dokładnie w ten sam sposób, jak ich koledzy z górskiego potoku. Niemal zawsze dobre będą tutaj perełki, szarości, nikle itp. Ciemne - grafitowe grzbiety i czasem czerwone lub pomarańczowe dodatki. Często w rzekach nizinnych skuteczne są duże czarne i oliwkowe twistery czy rippery. No właśnie, to kolejny dowód na to, że drapieżniki szukają łatwego kąska. To przecież znane nam jazgarze, wszędobylskie już dziś babki. Dla kleni, brzan czy boleni świetnym pokarmem są duże pijawki, które w pewnych okresach w sporej ilości pojawiają się w wodzie.


okoń na cykadę

Kolejna sprawa to temat „ulubionych” kolorów, które to upodobały sobie poszczególne gatunki ryb. Weźmy popularnego okonia i kolor czerwony, a z drugiej strony motoroil. Czerwone akcenty zapewne wywołują u okonia swego rodzaju agresję, bowiem rybki na które poluje wielu zbiornikach ze stojącą wodą, właśnie takie akcenty krwistoczerwone posiadają. Z drugiej strony skorupiaki, czyli odcienie oliwki i brązu. Okonie od urodzenia polują na wszelkiego rodzaju robactwo, więc tego koloru pokarm będzie dla okonia zawsze atrakcyjny.

To podstawowa sprawa koloru, która dotyka tzw. pokarmu sezonowego czy takiego, który jest dla ryby codziennym kolorem pokarmu. Jak natomiast wygląda kwestia tzw. kolorów wytrychów, czyli różu, pomarańczy, fioletu. To barwy w naturze niespotykane, ale doświadczenia wielu wędkarzy podpowiadają, gdzie i kiedy skuteczność określonych, „dziwacznych” kolorów jest bardzo wysoka. Tego tematu moim zdaniem jednak nie należy zamykać w teoretyczne klamry. Dokładnie ten sam temat dotyczy barwy fluo. Może w przypadku jaskrawej zieleni jest tak, że drapieżniki traktują przynętę w tym kolorze jako ofiarę, która zbyt mocno wyróżnia się w grupie potencjalnych przekąsek. I to właśnie jest w tym naszym wędkarstwie wyjątkowo pasjonujące. Wiemy, że perełka jest i będzie dobra, ale dlaczego sandacz kocha marchewkę? Widzi ją zapewne inaczej niż my, ale zatem jak widziany jest przez mętne oczy sandacza intensywny pomarańczowy… Szybko się tego nie dowiemy.

Tekst: Remigiusz Kopiej
Foto: Paweł Raźny / Remigiusz Kopiej


przeczytaj więcej o:
boleń - jak łowić
przynęty na klenia
pstrąg na woblery
sumy na spinning

zobacz też:
wahadłówki na szczupaka
przynęty na szczupaka
woblery na sandacza
przynęty na bolenia
woblery kleniowe
sandacz



Tagi: boleń
Zgłoszenie nadużycia
Temat zgłoszenia
Opis problemu:


Zgłoś nadużycie

Udostępnij ten artykuł:
Facebook Google Bookmarks Twitter LinkedIn

Oceń artykuł
koronka1koronka2koronka3koronka4koronka5

polecane dla Ciebie

Artykuły

tęczak na muchę
tęczak na muchę
Koniec sierpnia to dla pstrągarza trudny okres. Ostatnie dni prawdziwego lata przynoszą kres sezonu i nasze wędkarstwo ogarnia dokuczliwa pustka. Niby tarło, niby cieszy oko, ale prawdziwą duszę łowcy ciężko uciszyć samymi obserwacjami. ...
łowienie w czasie powodzi
łowienie w czasie powodzi
Wczesna wiosna to okres, kiedy spinningista ma pewien problem, polegający na małej dostępności poszczególnych gatunków tym ryb. Z jednej strony mamy typowe drapieżniki, które będziemy mogli tropić za miesiąc lub dwa, a z ...
wobler na pstrąga
wobler na pstrąga
W wędkarstwie spinningowym jest pewien element, który nie do końca jesteśmy w stanie zrozumieć. Wielu spinningistów do swojego hobby podchodzi dość pragmatycznie, i opiera swój arsenał przynęt o kilka czy kilkanaście ...
Pstrągowy Armagedon
Pstrągowy Armagedon
Kolejna wyprawa do Norwegii za nami. Tym razem było nie tyle zimno, co deszczowo. Ale co tam…. Widokowo jak zawsze Pierwsza Liga, albo nawet Extra Klasa. Góry, rzeki, rzeczki, pstrągi, owce…. Niekiedy tylko jakiś ...
spinning ultra light
spinning ultra light
Nie wiem skąd dotarła do mnie moda na lekkie spinningowanie? Gdy teraz o tym rozmyślam, to wydaje mi się, że ultralekkie łowienie było promowane w wędkarskiej prasie w latach 90-tych. Nad wodą spotykałem ludzi, którzy mieli coraz to ...
okoń na woblerka
okoń na woblerka
Na wstępie zaznaczam, że nie będzie to artykuł, który ma na celu pisanie o rodzajach akcji woblera. Moim celem było opisanie funkcji woblerów jako przynęt, które w zależności od wielu czynników, mogą ...
St.Croix
St.Croix
St. Croix to firma powstała w 1948 r., z siedzibą w Park Falls, Wisconsin. St. Croix łączy tradycję z nowoczesną technologią, będąc prawdopodobnie jedyną marką wędek, która obok projektantów zatrudnia także ...
Muchy w nosie.
Muchy w nosie.
W wieku około 14 lat poznałem pewnego muszkarza. Można powiedzieć, że w tym czasie kłusowałem, bo moją ulubioną metodą stawał się powoli spinning. Wolałem jednak w taki właśnie sposób łowić pstrągi i lipienie, a nie jak ...
15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.32 s