Niezwykłe, piękne i tajemnicze. Nowe.
Proszę Was, abyście zamieszczali tu zdjęcia, filmy i opisy swoich przynęt. W/g subiektywnej oceny. Razem z motywacją celu i uzasadnieniem rozwiązania. Mogą to być nawet gumy, byle były zmienione własnoręcznie i np. nietypowo uzbrojone. Wszystko to, co jest inne od standardowych rozwiązań i wolne od małpiego naśladownictwa. Ważne, aby takie przynęty już wcześniej "coś złowiły"...
Dla dodania otuchy i odwagi pokażę coś i opiszę. Na początek. Mam nadzieję, że dobry…
To zupełnie nowa technika. Polega na owijaniu przynęt różnokolorowymi nićmi, drutem itp. Wymyśliłem to już dawno temu. Najpierw owijałem złotą nicią woblery pstrągowe. Póżniej już poszło…Jeśli zastosuje się grubszy drut, od 0.5 np., to można uzyskać efekt segmentyzacji przynęty, co widać na zamieszczonych zdjęciach, a także dodatkowo wpływać na masę. Bardzo ciekawie wyglądają także np. żuczki, ale nie mam ich w tej chwili pod ręką, ha, ha. Jeśli chodzi o łowność, to przy porównywalnej akcji nieraz jestem zdziwiony jej zwiększeniem. Dotyczy to głównie pstrąga, okonia i klenia…Muszą być jednak zachowane odpowiednie zasady w dobieraniu innych składników całości przynęty.
To zupełnie nowa technika. Polega na owijaniu przynęt różnokolorowymi nićmi, drutem itp. Wymyśliłem to już dawno temu. Najpierw owijałem złotą nicią woblery pstrągowe. Póżniej już poszło…Jeśli zastosuje się grubszy drut, od 0.5 np., to można uzyskać efekt segmentyzacji przynęty, co widać na zamieszczonych zdjęciach, a także dodatkowo wpływać na masę. Bardzo ciekawie wyglądają także np. żuczki, ale nie mam ich w tej chwili pod ręką, ha, ha. Jeśli chodzi o łowność, to przy porównywalnej akcji nieraz jestem zdziwiony jej zwiększeniem. Dotyczy to głównie pstrąga, okonia i klenia…Muszą być jednak zachowane odpowiednie zasady w dobieraniu innych składników całości przynęty.
Aha, nie uważam, że to co pokazuję jest piękne…Na to przyjdzie jeszcze czas…Uważam, że jest jednak nowe. Największą sztuką jest stwarzanie nowych rozwiązań, a nie małpowanie i jeszcze do tego chwalenie się…Tak mogą bezkarnie robić tylko młodzi wędkarze i wcale im tego nie mam za złe…Początki polegają często na kopiowaniu i nic w tym dziwnego. Gorzej, gdy jakiś stary cwaniak mądrzy się o rzeczach, o których nie ma żadnego pojęcia. Godzinami i dniami pieści i chucha w swoją przynętę po to, aby pózniej całymi latami nikt nie mógł na nią nic złowić, ha, ha.
Teraz jedna z wersji ciernika na mętną wodę. Kolory celowe. Płetwa z opalizującym jasnym fioletem dającym pomarańczowo różowe odbłyski. W całości fiolet i jasna zieleń dominuje. Podgardle to także odmiana fioletu, a nie czerwieni. Do tego bardzo drobny brokat stare złoto. Tak pomalowany ciernik sprawdza się najczęściej w mętnej, lub trąconej wodzie. Nieraz także w czystej, ale przeważnie o zmroku.
Teraz jedna z wersji ciernika na mętną wodę. Kolory celowe. Płetwa z opalizującym jasnym fioletem dającym pomarańczowo różowe odbłyski. W całości fiolet i jasna zieleń dominuje. Podgardle to także odmiana fioletu, a nie czerwieni. Do tego bardzo drobny brokat stare złoto. Tak pomalowany ciernik sprawdza się najczęściej w mętnej, lub trąconej wodzie. Nieraz także w czystej, ale przeważnie o zmroku.
Panie Sławku, chciałem bardzo podziękować za stworzenie tego tematu !!
Jestem niezmiernie wdzięczny za chęć dzielnie się swoja wiedzą !!
Jestem niezmiernie wdzięczny za chęć dzielnie się swoja wiedzą !!
Świetny pomysł z tym tematem. Jestem bardzo ciekawy jak rozwinie się tres w tym zakresie.
Odnośnie wirującego ogonka... jeśli uda nam się zrobić wersję 7 gram to będziemy mieli mega duet na największe cwaniaczki.
Odnośnie wirującego ogonka... jeśli uda nam się zrobić wersję 7 gram to będziemy mieli mega duet na największe cwaniaczki.
Proponuję nazwę WOD (wirujący ogon diabła)...
Nazwa dobra. Zaklepane
NTJ (no to jaja...).
Panie Sławku coś mi się wydaje że zaczyna Pan troszkę rapować...
Panie Remiku proszę iść już spać, bo jutro wiele dziur trzeba będzie wywiercić...
Wyczuwam tutaj panowie niezłe ówspólnienie fazy hehe. Dział pierwsza klasa, nIektóre pomysły Panie Sławku masakra ale woblerki nazwałbym wartością muzealną choć na wystawie nie koniecznie powinny zalegać.
Slawku ...czy moge Ci mowic Mistrzu...?
No, nie wiem...Muszę się zastanowić...Pod jednym warunkiem - cichutko, szeptem...Aby na FORSIE i J.pl. Cię nie usłyszeli, ha, ha.
ja swoje wiem ....
O żyjesz...Jak tam "nóżki i płucka" po wczorajszym dniu?
Plucka sie powietrza najadly ..a nozki nawet niczego sobie , teraz sie przyjemnie wedruje ...ale nie zmieniajmy tego pieknego tu glownego tematu .
Od wielu lat można zauważyć tendencyjne działania pewnej części wędkarzy zmierzające w kierunku „zmiany priorytetów” przynęty. Próbuje się głównie podkreślać i cenić jakość powierzchownego wykonania, zostawiając w cieniu inne, bardziej istotne z łowieckiego punktu cechy przynęt. Jedną z tych spychanych na margines cech jest akcja przynęt. Jest to o tyle dziwne, bo w ogólnym czasie używania każdej jednej przynęty, to ona właśnie decyduje o wartości i atrakcyjności. Jednak w celach handlowych zepchnięto akcję do podziemia i demonstruje się to, co widać gołym okiem. Wykorzystuje się słabość ludzkiej natury i umiejętnie gra zmysłami. W tych działaniach nie łowi się już ryb – łowi się niedoświadczonych wędkarzy. Mało „przebłyszczonych”, ha, ha.
Dlatego wpadłem na pomysł, aby tu wszyscy mogli prezentować swoje „cudeńka” bez odrobiny zażenowania i kompleksów. Poczucie piękna jest bardzo subiektywne , kształtuje się latami i każdy ma je inne. Najważniejsze jest, abyśmy poznali je w psychice zwierząt. „Co podnieca rybę?”, oto jest pytanie…
Piękna może być np. akcja przynęty…Piękne może być nowe i niezwykłe dobranie kolorów. Piękny może być sposób wykonania i technika…Piękne mogą być zastosowane materiały…Piękny może być wreszcie sam wędkarz – cierpliwy, dociekliwy, próbujący nowych pomysłów i nowych ścieżek…
Dlatego wpadłem na pomysł, aby tu wszyscy mogli prezentować swoje „cudeńka” bez odrobiny zażenowania i kompleksów. Poczucie piękna jest bardzo subiektywne , kształtuje się latami i każdy ma je inne. Najważniejsze jest, abyśmy poznali je w psychice zwierząt. „Co podnieca rybę?”, oto jest pytanie…
Piękna może być np. akcja przynęty…Piękne może być nowe i niezwykłe dobranie kolorów. Piękny może być sposób wykonania i technika…Piękne mogą być zastosowane materiały…Piękny może być wreszcie sam wędkarz – cierpliwy, dociekliwy, próbujący nowych pomysłów i nowych ścieżek…