Udało nam się. Po wielkich trudach zorganizowaliśmy akcję sprzątania Jeziorka Gocławskiego. Wierzcie mi, nie było to łatwe. Formalności, urzędy, nieprzyjazne komentarze i bardzo częsty opór, nawet naszych „kolegów” wędkarzy.
Akcję traktujemy jako duży sukces. Jeziorko będzie czyste. Mam nadzieję, że na długo. Zapraszamy już dziś na kolejną akcję sprzątania miejskiej wody.
Szczególne podziękowania dla naszych koleżanek i kolegów – prawdziwych pasjonatów wędkarstwa i przyrody. Wielkie, wielkie dzięki. Dziękujemy też telewizji TVN Warszawa i Polsat News za pomoc w nagłośnieniu i promowaniu akcji sprzątania. Dziękujemy!!!
Chwilami było mokro i bardzo ciężko.
A oto "prawdziwi wędkarze". Zawsze zwarci i gotowi na przyjęcie wędkarskiego sukcesu. Nie przeszkadzało im nawet nasze chodzenie po wodzie i wyciąganie spomiędzy ich spławików nieczystości. Twardzi i gotowi na wszystko ;)
Tego dnia było pięknie. Upalne, czerwcowe popołudnie powodowały u mnie skoki ciśnienia i nie tylko…. Miotało mną po mieszkaniu na lewo i prawo a co dziwne gdzie bym nie spojrzał wszędzie leżało moje jaziowo-kleniowe ...
Jak łowic bolenie z opaski
Wszyscy wiedzą co znaczy siedzieć na kamiennej opasce, czuć spływający po czole pot i nie mieć podczas całodziennego łowienia kontaktu z bolkiem. Nie możemy dać im odpocząć, nie możemy poddać się widząc ...
Doskonale pamiętam zimowe wieczory, kiedy siedząc godzinami przed mapą wertowałem najciekawsze rzeczki i potoki. Oczami wyobraźni widziałem piękne strumienie, które wijąc się przez kolorowe łąki znikają gdzieś w sosnowych ...
Minął dokładnie rok. Wyobraźnia pompowana wspomnieniami z poprzedniego razu podpowiadała, że przed nami wyjątkowy tydzień. Tydzień w wędkarskim raju, usytuowanym w lesie nad Łupawą. Z pierwszymi rzutami pierwsze nadzieje, zaczęliśmy ...
W wieku około 14 lat poznałem pewnego muszkarza. Można powiedzieć, że w tym czasie kłusowałem, bo moją ulubioną metodą stawał się powoli spinning. Wolałem jednak w taki właśnie sposób łowić pstrągi i lipienie, a nie jak ...
Swoją przygodę z wędkarstwem zacząłem jakieś 25 lat temu, kiedy jeszcze jako dzieciak ganiałem z leszczynowym kijem. Za spławik służyło mi gęsie pióro, do tego dołączałem kawałek żyłki i w ten sposób ...