jak minął dzień
                                     W oczekiwaniu na jakieś połowy polecam filmik to dopiero są klimaty  https://vimeo.com/146049113 
                                     
                                   
                                 | mazikrzych: | 
| W oczekiwaniu na jakieś połowy polecam filmik to dopiero są klimaty https://vimeo.com/146049113 | 
To żeś Krzysiu dokoptował , odleciałem !
| mazikrzych: | 
| W oczekiwaniu na jakieś połowy polecam filmik to dopiero są klimaty https://vimeo.com/146049113 | 
To żeś Krzysiu dokoptował , odleciałem !
                                     Chciałbym złożyć najserdeczniejsze życzenia z okazji Swiąt Bozego Narodzenia , całej ekipie CF, oraz wszystkim forumowiczom . Dużo zdrówka , sukcesów , no i oczywiście ryb w sezonie 2016 . Ha ha...
                                     
                                   
                                 
                                     A ja mam dla was filmik z rzeczki gdzie nie ma licencji łososiowej oraz żadnych wędkarzy,tylko przyroda.Rzeczka dość oddalona od cywilizacji ,minimum 2 godiny po trudnym terenie ale Remek kiedyś namawiał mnie żeby znależć taką dziką rzeczke bez ludzi i licencji no i taka jest,swoją drogą to nie głupie rozwiązanie bo licencja dzienna na naszą licencyjną rzeke dla przyjezdnych obcokrajowców wynosi już 350zł więc nie mało.tutaj relacja z jednego wypadu był też inny wypad jeszcze bardziej owocny ale go nie nagrywałem.  https://www.youtube.com/watch?v=KdiJF1EqFNs 
                                     
                                   
                                 
                                     Widzę, że kolor nie miał pierwszorzędnego znaczenia. Zdarza się. Z moich doświadczeń z płocią na przedwiośniu wynika, że najczęściej brały na żółte, pomarańczowe, czerwone i zielone. Wagowo nawet do 8 gram. No i te "rubinki" na kotwiczkach wskazane, ha, ha...
                                     
                                   
                                 
                                     No ładnie, ładnie Remik... Coś jeszcze?
                                     
                                   
                                 
                                     O...
                                     
                                   
                                 
                                     Ło, to już kawał łopaty z tego jednego białorybu...
                                     
                                   
                                 
                                     Byliśmy wczoraj na okoniach. Masakra... Dawno tak słabego dnia nie mieliśmy nad wodą. Złowienie jednego palczaka wymagało ogromnego wysiłku. Coś się im w głowach narobiło niedobrego. No może nie w głowach a w dupach bo rybki bez wątpienia w tarle. Niech baraszkują może spróbujemy jeszcze je pomęczyć niebawem.
Ciekawy jestem jak u Was...?
                                 Ciekawy jestem jak u Was...?
                                     Na wodach stałych jako tako (ponoć)... W rzekach wielkie huśtawki, wiesz, wody pośniegowe, góra-dół i odwrotnie, nie ta temperatura, płazy itd., jak to na przedwiośniu... Kto cały dzień drepcze, to i czasem coś wydrepcze... O ile ma odpowiednie buty i jest dobrym piechurem (nawiązując do postu Adama w moim wątku)... Dziś woda poszła w górę, płynie syf, a więc wiadomo, parę  dni spokoju...
                                     
                                   
                                 










                                     
                                     .jpg)
























