Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

jak minął dzień


offline
mazikrzych 2014-05-30 06:30

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 427
jak najbardziej za tydzień po tym lodzie nie będzie śladu,wczoraj było w tym miejscu +18 dzisiaj to samo a u mnie +15 więc szybko się zmieni na wiosne.
offline
Cykadass 2014-05-30 22:18

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Ale tam macie pięknie Krzychu... Dzika przyroda, to jest to...
offline
mazikrzych 2014-05-31 09:41

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 427
Latem jest faktycznie pięknie i wyjazdy z tąd latem na jakieś urlopy to bardziej zło konieczne,lepiej było by zostać i łowić,rodzina ma swoje potrzeby więc się bujam w najlepszym okresie po innych krajach,w tym roku będzie trochę lepiej bo tylko wyjazd na trzy tygodnie a potem dwa tygodnie łowienia non stop+coś w międzyczasie.Zimą już tak różowo nie jest i trwa pół roku,coś za coś teraz można łowić na okrągło bo noc nie różni się od dnia a często jest nawet lepiej w nocy .
offline
mazikrzych 2014-05-31 11:05

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 427
W tym sezonie Sławku filmiki zrobię tak żebyś mógł posłuchać szumu naszej wody,i dzikiej przyrody dookoła.
offline
Franek1985 2014-05-31 17:37

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
mazikrzych:
W tym sezonie Sławku filmiki zrobię tak żebyś mógł posłuchać szumu naszej wody,i dzikiej przyrody dookoła.

i uchahany ryjek Franka , dziśKrzyś pokazał Mi piekne miejsce , ale okazuje sie ze jeszcze kapke za duzo białego w górach

offline
Franek1985 2014-05-31 17:45

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
Dzięki Krzyś , miło było choc nam pogoda dzisiaj uciekła . pzd Zielona Góra , pzd > CF

offline
wobler130 2014-05-31 21:17

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 597
Pech... zostawiłem plecak na 10 min , gdy wróciłem już go nie było =( . Czekam do tygodnia mozę ktoś odeśle. W plecaku było wszystko co miałem, wszystkie moje 3 pudełka. Zostało mi 6 przynęt. nie chce Tu nikogo prosić o pomoc, poradzę sobie jakoś, chciałem tylko przeprosić Pana Sławka, Pana kielo , Pana Drozdka. Wiem ze podarowaliście mi wyjątkowe przynęty , teraz nie wiadomo u kogo one są. Straciłem je. Czekam do tygodnia , jak sie znajdzie ten plecak to dam znać. Jak nie to jeszcze raz bardzo przepraszam rękodzielników.
offline
Franek1985 2014-06-01 05:20

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1469
UUUU młodzian poczułem twoje rozgoryczenie, nooo i witamy w polsce z tym odesłaniem raczej nie liczyłbym na zbyt wiele. Jak kolega rozbił mi auto w nocy z bagażnika wyjęto mi całą torbę czyli kilkuletni zbiór przynęt , zapasowe szpule , rączki do młynków i wszystko co tylko mogłem mieć i nikt raczej tego nie odezwał , dzieki pani z naprzeciwka ostało się radio wędki itp. ale torba była bezcenna
offline
mazikrzych 2014-06-01 14:57

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 427
Trochę naszej okolicy nakręcone wczoraj przez Norweską telewizje,powinno się Sławkowi spodobać ,lubi dzikie klimaty.http://www.tv2.no/v/818418/
offline
jedrek115 2014-06-01 15:32

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 65
Ten sam rozmiar....z tym że jeden to atleta a drugi to pasibrzuch 43-44 cm



offline
Cykadass 2014-06-01 19:27

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
wobler130:
Pech... zostawiłem plecak na 10 min , gdy wróciłem już go nie było =( . Czekam do tygodnia mozę ktoś odeśle. W plecaku było wszystko co miałem, wszystkie moje 3 pudełka. Zostało mi 6 przynęt. nie chce Tu nikogo prosić o pomoc, poradzę sobie jakoś, chciałem tylko przeprosić Pana Sławka, Pana kielo , Pana Drozdka. Wiem ze podarowaliście mi wyjątkowe przynęty , teraz nie wiadomo u kogo one są. Straciłem je. Czekam do tygodnia , jak sie znajdzie ten plecak to dam znać. Jak nie to jeszcze raz bardzo przepraszam rękodzielników.

Młody, masz jednak szczęście, a nie pecha... Pozbyłeś się szajsu i masz okazję zacząć robić i łowić tylko na swoje, własnoręcznie wykonane przynęty...

Z okazji dzisiejszego Twojego święta życzę Ci jak najwięcej takich "zgub"... Nie ma lepszej motywacji, ha, ha...
offline
wobler130 2014-06-01 20:00

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 597
Ale... gumy, błystki, woblery. Panie Sławku, na razie to dla mnie katastrofa.
offline
Luka 2014-06-02 18:18

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 582
Jedrek piekne okonie.

Ja ostatnio nie mam szczescia to tych duzych grubych pasiakow.

Podczas wichrowej wyprawy z Markiem taki mi sie skubacz trafil.

offline
wobler130 2014-06-02 19:13

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 597
Oprócz złych momentów były też dobre , trochę drogi przez krzaki i jesteśmy w nawet fajnych miejscach. Dostałem od kolegi slidera i nawet gryzły na niego! Już u mnie został, szczupaki go nawet lubią.



offline
Cykadass 2014-06-03 22:36

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Dziś tak sobie z @pawlikiem21 spacerowaliśmy wzdłuż Kwisy i "pastucha" po sam brzeg... Smutne krowy na nas patrzyły... Pawlika prąd nie ruszał, a mnie ciągle coś kopało... Jakiś bardzo energetyczny się zrobiłem, pastuch mnie nie lubi, bo przecież kawał byka jest ze mnie, ha, ha...

Rybki brały i to nawet dość dobrze... Ale co z tego, jak zdecydowana większość dziwnie spadała, fiku myku na patyku... Honor uratowaliśmy i po jednym wyholowaliśmy, ale wielkość nie warta fotek... W każdym bądż razie dzień dla mnie historyczny, bo ugryzł mnie pierwszy komar w tym roku...
offline
mazikrzych 2014-06-04 14:18

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 427
a dzisiaj u nas na wsi takie widoki.



offline
Tomy 2014-06-06 21:23

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 34
Takie sobie dzisiaj połowiłem.Wszystkie brania z opadu i przy pukaniu po dnie.Przynęta Raptor8BS [wersja bladziuch].









offline
Tomy 2014-06-06 21:25

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 34
c.d.







offline
Cykadass 2014-06-07 08:05

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Myślę Tomy, że żeńska wersja tego „bladziucha”, czyli „bladż” byłaby jeszcze lepsza, ha, ha… Z pomarańczowo – różowymi policzkami… Taka bladż po prostu… Widzę, że woda jeszcze lekko trącona… Mało kto wie, że na większych rzekach moment, gdy woda wraca do koryta i się powoli klaruje, to bardzo dobry okres na sandacza… Są tylko trzy problemy… Musi być, ciężko go zlokalizować, no i trzeba mieć odpowiednie przynęty… Trzeci problem jest najłatwiejszy do likwidacji, ha, ha…
offline
mazikrzych 2014-06-07 13:24

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 427
06 czerwca w końcu poza górami mogłem rozpocząć sezon na szczupaka,odwiedziłem nowe jezioro wytypowane na mapach,efekt ponad 20szt.szczupaków po około 70cm.Łowiłem spiningiem i muchą,mucha u mnie robi masakre ze szczupakami,dodatkowo trafiłem w moment gdzie szczupaki pływały w parach jakby przed tarłem,efekt był taki że kilka razy holując do brzegu jednego drugi podpływał za nim pod sam brzeg,wpadłem więc na szalony pomysł podebrania obydwóch i za trzecim razem się udało ,najpierw ten który odprowadzał kolegę a jako drugi ten zahaczony,była to czysta zabawa bo i tak córka bardzo chętnie i delikatnie wypuszczała wszystkie złowione ryby,sama też kilka złowiła.Zdjęcie pokazuje taką podebraną pare.Jak obrobie to wrzucę filmik jaka była jazda na otwarcie sezonu.






15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.59 s