samoróbki
Ale on pięknie pracuje! Jak żywa ryba!
dzisiaj wykonałem pierwszego w życiu wobka z lipy.zdjęcia załączę później.wobek 3 cm i myślę o małej płoteczce.ale cholera największy problem mam ze zrobieniem stera i odpowiednim jego zamontowaniu. no ciekaw jestem jak go puszcze do wanny:-) może będzie tak jak z naleśnikami - że pierwszy jest niejadalny :-) ale od czegoś trzeba zacząc :-)
ale bobki :-) ładne.
kupiłem spoko szpachel do drewna za 6 zł. dostępne kilka kolorów.jak zaschnie jest jek kamień.i spoko sie szlifuje. ale robienie w lipie to ciężka sprawa.wczoraj w ręce wpadł mi kawałeczek balsy to zwariowałem.trzeba kombinowac.
kupiłem spoko szpachel do drewna za 6 zł. dostępne kilka kolorów.jak zaschnie jest jek kamień.i spoko sie szlifuje. ale robienie w lipie to ciężka sprawa.wczoraj w ręce wpadł mi kawałeczek balsy to zwariowałem.trzeba kombinowac.
Kuba - szpachel musi być jak kamień, nie może się kruszyć i musi trzymać
Lipa? Jak jest sucha to obrabia się pięknie! Taką nie do końca wysuszoną ciężko obrobić, ale trzylecie cienkie gałązki tnę na pół nożem
Lipa? Jak jest sucha to obrabia się pięknie! Taką nie do końca wysuszoną ciężko obrobić, ale trzylecie cienkie gałązki tnę na pół nożem
no gites jest. i tak to wszystko kilka razy polakieruje i pokryje farbą. smaku dał mi jakies sękate kołki.ale sobie z nimi poradziłem.poszukam dzisiaj sklepu modelarskiego to kupie balse.naprawdę szpachel jest git.
Dobrze mieć znajomych :-) Pozdrawiam i życzę powodzenia
Chodzi już Pan na lód, czy jeszcze cienki jest? Widziałem, że u mnie śmigają za okonkiem...
U nas lód cieniutki. Jeszcze do tego napadało śniegu i nic przez to nie grubieje. Chyba nie mam wyjścia i skoczę gdzieś na rzekę. Ale tylko w celu przetestowania takiej jednej przynęty. Nie lubię, jak mam przed sobą i za sobą pełno wędkarzy. Zresztą, kto to lubi. Po co się więc "maso-chować"...
Hehe. Ale spokojnie, jeszcze niezłe mrozy mają przyjść. Teraz za oknem mam -8. Ok idę strugać.
Dziś dorobiłem jeszcze 5 żuczków, jutro wkleję im stelaże. Kurcze palce mam całe pościerane od papieru ściernego, takiego 1,5cm żuczka szlifować w łapkach to szaleństwo heheh, przydałaby się mała szlifierka taśmowa - ale gładko by szło...
Nie, w każdej części jest ołów. Im bliżej ogona tym mniej.
Ciekawy jestem jak Ci to wyjdzie. Koniecznie pochwal się jak już będzie finisz.























Z własnej głupoty. Miałem na niego kilka szczupaków, a w takim jednym miejscu miałem 3 wyjścia. Byłem z nim tylko kilka razy nad wodą i było extra.





