Woblerowe dłubaniny pawlik21
                                     Gratulacje Tomku piękne rybki.
                                     
                                   
                                 
                                     Panie Sławku esy floresy i tak się nie boję i robię swoje ha ha 
                                     
                                   
                                 
                                     
                                   
                                     Cykadki ustawione praca odpowiednia NYDLM! Maił być jeszcze filmik i jest ale ze względu na słoneczko i pływające glony bardzo króciutki 
https://www.youtube.com/watch?v=AhmMAbbthX0
https://www.youtube.com/watch?v=r9S81Sl2bgM
                                 
https://www.youtube.com/watch?v=AhmMAbbthX0
https://www.youtube.com/watch?v=r9S81Sl2bgM
                                     Lepszy "króciutki", niż wcale, ha, ha... Chociaż.., któż to wie...
                                     
                                   
                                 
                                     Moim zdaniem lepszy rydz niż nic.A zawsze coś tam widać ha ha 
. 
                                     
                                   
                                 
. 
                                     
                                   | pawlik21: | 
Dokładnie kij z kijem ha ha  Taka pogoda że nie nogłem wytrzymac mimo bardzo niskiego stanu i czystosci wody spacer nad rzeka bezcenny ![]()  | 
Mam tego Mustanga GL
 tego samego co na zdjęciu
plamki są takie same.
A co do woblera to pierwszy raz mam takiego killera!!
pstrągi za nim szaleją po 3 naraz!
BRAWO DLA WYKONAWCY !!!
| pawlik21: | 
Panie Sławku esy floresy i tak się nie boję i robię swoje ha ha ![]()  | 
Przepraszam nie ten POST
                                     PRZEPRASZAM ZA ZAMIESZANIE POMYLIŁEM POSTY 
                                     
                                   
                                 
                                     
                                   
                                     Cieszy powrót do tego co było nieuniknione :-). Nazbierała się fajna gromadka. Już zacieram ręce z radości na obiecane od maja. Na nowy sezon pstrągowy będzie jak znalazł.
                                     
                                   
                                 
                                     Pawlik w maju wpada w dziwny trans... Moja prababcia nazywała to wałkoństwem, obibokstwem i nieróbstwem... "Byśta za jakąś robotę się wzięli, a wy ciągle na te ryby latata...", ha, ha...
                                     
                                   
                                 
                                     To dobre Panie Sławku.I do tej pory wszystko się ciągnie 
 he he 
                                     
                                   
                                 
 he he 
                                     
                                   










                                     
                                     












