Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Przyłowy


offline
Remik 2015-04-17 10:06

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Wczoraj pogadalismy trochę z chłopakami o tzw. niespinningowych rybach łowionych na sztuczne przynęty. Ciekawy jestem jaka jest Wasza opinia na ten temat.



Dyskutowaliśmy o grubych leszczach łowionych na gumy, koguty, cykady. Znamy z chłopakami miejsce gdzie grube leszcze pizgają niemal jak sandacze. Jak to u Was wygląda?
offline
Remik 2015-04-17 10:07

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
pewnego dnia trafiliśmy na dzień leszcza średnia waga 4 kilo

Przynęta kogut od 20 do 30 gram, klasyczne sandaczowe prowadzenie. Miejsce tez sandaczowe i okres przełom czerwca i lipca

offline
kielo 2015-04-17 10:52

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1138
Nad Warszawską Wisłą miałem częste przyłowy przy kleniowaniu ale takich konkretnych ,wieczorem wstawię zdjątko jednego zmierzonego.

Wszystkie na woblery ale to pewnie z racji tego hahah że na nic innego nie łowiłem.
offline
dawid_1976 2015-04-17 19:12

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 786
Na Odrzanie przyłowy to raczej okres wiosny lub jesieni, uklejoza i leszczoza brrrr nie mają zębów i śluzowate jakieś



offline
wobler130 2015-04-17 20:59

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 597
Ja wiosną tamtego roku miałem troche przyłowów karasi przy okoniach. I były to zazwyczaj fajne rybki. Wszystkie na gumowe przynęty. Myśle ze dawały sie łowić na spina bo było tarło , ale nie badałem tego jakoś specjalnie. Brania takie miękkie , nie raz na oczach , na płytkiej wodzie też brały. Na początku były to przyłowy, potem dało sie je łowić specjalnie, warunek to dobre polaroidy. Leszcze mi sie trafiały w Nysie w maju , i to na dośc spore woblery.





offline
kielo 2015-04-18 10:30

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1138
Na wobki 4cm takie siadały

offline
Cykadass 2015-04-21 15:38

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
„Przyłowy” zawsze się trafiały i trafiać będą… Zawodnicy wymyślili, że „małą rybkę wszystko zeżre…”, a mięsiarzom „wsio rawno”… Wokół tych dwóch biegunów krążą nasze rodzime skłonności… Zresztą, o „przyłów” wcale nie jest trudno ; im woda bogatsza w różne gatunki ryb, tym łatwiej… Nawet używając ekstremalnie wielkich przynęt, przeznaczonych np. na suma, możemy trafić wcale nie potężnego szczupaka i odwrotnie, ha, ha… Okonek i leszcz raczej nie powinien na taką przynętę wziąć, choć nie jest to oczywiście wykluczone, bo ryby atakują przynęty sztuczne nie tylko z powodu głodu...

Utarły się pewne błędne schematy i przyzwyczajenia… W epoce „no kill” i „C&R” młodzi wędkarze wielu „rzeczy” nie ujrzą w rybich żołądkach… Z jednej strony to dobrze, ale z drugiej strony zostaje im jedynie „wiara”…

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.27 s