Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

PSTRĄG


offline
dawid_1976 2013-02-01 09:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 786
Taaak moja wyobraźnia wyskoczyła na orbitę, czytając widzę... Ale najbardziej mnie ubawił kawałek "Boże, brudnica mniszka…". He, ludzie mówią nieraz, Boże ale ma furę, Boże ale ma cycki , boże ale ma pieniędzy, a tutaj mała ciemka która potrafi to wszystko zdmuchnąć jednym trzepnięciem skrzydełek, to chyba jest w naszej pasji najfajniejsze.
offline
Cykadass 2013-02-02 22:01

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Dziękuję tym, którym podobała się “moja” historyjka. Mógłbym takie historyjki trzepać z rękawa, bo moje wędkarskie życie obfituje w różne zdarzenia… Jak ich nie mieć, jak są takie “roki”, że zaliczałem ponad 300 wypadów. To nie tylko pstrąg i spinning… Nie łowiłem tylko z kutra, bo nie lubię “zwymiotowywać” tego, co przed chwilą wypiłem (przepraszam - zjadłem)… Pisanie to monotonne zajęcie… Chyba zostawię to zajęcie tym, którzy ponad 300 dni w roku ćwiczyli poprawną polszczyznę… Ciekawe, co jest w społecznym rachunku lepsze - piękne pisanie o niczym, czy brzydkie pisanie o czymś… A czas to pieniądz… Musiałbym wybierać… Czy precyzyjnie dobierać obciążenie w woblerach, czy precyzyjnie dobierać słówka… Bo jedno z drugim bardzo trudno jest pogodzić…
offline
papasan 2013-02-03 15:25

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3
po prostu świetne!



Ja chcę więcej takich historii! kto mnie popiera?



talent pisarski się marnuje, Charles Bukowski polskiego wędkarstwa powinien pisać dalej!
offline
PiterS 2013-02-04 19:25

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 40
Łowię kropy prawie ćwierć wieku ale takiego hardcora jak Cykadass miał, to ja jeszcze nie przeżyłem choć pisać byłoby też o czym

Np w sobotę napadł na mnie i kumpla taki stary dziad bo łaziliśmy brzegiem rzeki koło jego posesji. Zapasy trwały 10 minut, a zakwasy mam do dzisiaj, no i sprzęt mam ciut obszarpany . Nerw był po obu stronach
offline
Remik 2013-02-05 09:45

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Cos mi się wydaje ze nadchodzi TEN czas. Zapachniało dzisiaj lorbasami.
offline
frajter 2013-02-05 13:47

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
PiterS:
Łowię kropy prawie ćwierć wieku ale takiego hardcora jak Cykadass miał, to ja jeszcze nie przeżyłem choć pisać byłoby też o czym

Np w sobotę napadł na mnie i kumpla taki stary dziad bo łaziliśmy brzegiem rzeki koło jego posesji. Zapasy trwały 10 minut, a zakwasy mam do dzisiaj, no i sprzęt mam ciut obszarpany . Nerw był po obu stronach

Piters nie mów że byłeś i natknąłeś się na gościa co kiedyś zaaresztował szybowiec bo wylądował na jego łące jeśli to był ten klient to szczere współczucia ja jak żyję większego debila nie spotkałem
offline
PiterS 2013-02-05 21:07

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 40
Mogę dać Tobie namiary na kolejnego......albo nie
offline
maximus 2013-02-06 14:44

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 94
Ale kiedyś byliście częstymi gośćmi .Z 10 lat wstecz,polonez caro na głogowskich blachach,ciebie i twojego ojca pamiętam.
offline
PiterS 2013-02-08 08:40

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 40
To były czasy łowienia brzan z gruntu. A co do auta to od 5 lat jest czeskie auto, a przed nim 12 lat jeździliśmy DAEWOO czyli widziałeś mnie jakieś 17 lat temu ;D
offline
maximus 2013-02-08 11:49

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 94
Ale ten czas zasuwa,to już 17 lat?
offline
kielczak1999@gmail.com 2016-04-09 23:11

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Od dłuższego czau zastanawia mnie jedna rzecz, a mianowicie, dlaczego, gdy łowię pstrągi 90% zahacza się dodatkowo za oko. Jest to z pewnością wielkim bólem dla ryby, jak i dla serca prawdziwego wędkarza, który traktuje ryby, jak każde inne stworzenie. Stąd też kieruję pytanie czy Wam również się to zdarza, czy można temu ewentualnie zapobiec, bądź zminimalizować ranę zadaną rybie?
offline
Cykadass 2016-04-10 15:42

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Hmm, to bardzo dobrze mieć rozterki moralne i etyczne w „męskich dziedzinach”… To takie uczucia bardzo ludzkie… Jednak i niestety, należy się zdecydować (czyli podjąć właśnie męską decyzję), czy to, co robię, uprawiam, lubię itd., mogę ciągnąć dalej i czy to nie zakłóca mojego komfortu psychicznego, nie burzy spokoju ducha, ha, ha… Bo wiecie, psychika, to bardzo delikatna materia i może ulec łatwo uszkodzeniu… To takie skrzydełka motylka, na których fruwamy nad łąkami pełnymi nie pachnących kwiatków, ale krowich placków, ha, ha…

Pewnie, że szkoda tych pstrągów, które oberwą hakiem po oku… Szkoda kotów, które leżą rozmiażdżone na skraju szosy, szkoda wyjących z głodu bezpańskich psów… Szkoda żebraka pod kościołem i młodej wdowy z dziećmi… I szkoda nas, że jesteśmy wędkarzami… A najbardziej mi szkoda… nerwów… Ha, ha…

Ps. Te "90%" to nie na tym forum... Naprawdę? A może odwrotnie? Tutaj prym wiodą właśnie "prawdziwi wędkarze", którzy "nie łykają" wszystkiego, co kto tam napisze... Proszę zmienić wielkość woblerów, albo łowić na inne przynęty, jedno hakowe, albo jedno kotwiczkowe... "Problem" sam się rozwiąże...A sumienie zawiąże... Ha, ha...
offline
kielczak1999@gmail.com 2016-04-11 16:07

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
To, w co kto wierzy, jest tylko i wyłącznie jego sprawą, ja piszę tak, jak jest, gdyby były to sporadyczne przypadki nawet bym o tym nie pisał, bo i szczupak, i okoń też się czasem zahaczy z oko. Używam małych woblerów 4-5cm i niemalże zawsze ten sam problem.
offline
Cykadass 2016-04-11 21:31

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Spokojnie, luzik... Dziś z piętnaście trzydziestaczków. Ani jeden nie oberwał w oko... Wiara, wiara... Owszem, niech każdy sobie wierzy w co chce... Ale ja w to 90% nie wierzę... Pójdżmy na ugodę... 45? Ha, ha...





offline
Remik 2016-04-12 10:00

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
cos jest z tymi oczami moim zdaniem tylko drobne rybki po 20cm i łowione na maleńkie woblery kaleczą sobie oczy a wynika to z zastosowania małego woblera i sposobu walki drobnych lorbasków...

Jedynym na to rozwiązaniem jest stosowanie przynęt z jednym hakiem lub dużych woblerów
offline
kielczak1999@gmail.com 2016-04-12 19:17

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Po ostatnim wypadzie z kwiskim rasterkiem. Jedna ryba na cały wieczór i akurat tak

offline
kielczak1999@gmail.com 2016-04-12 19:19

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Gdyby to nie były przypadki, nie pisałbym, o tym.
offline
Cykadass 2016-04-12 19:52

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
No dobrze... Podejdżmy do tego tematu w takim razie bardziej poważnie (z mojej przynajmniej strony)... Możesz napisać @kielczak1999 jakiej używasz linki (wytrzymałość)?
offline
kielczak1999@gmail.com 2016-04-12 21:12

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Cykadass:
No dobrze... Podejdżmy do tego tematu w takim razie bardziej poważnie (z mojej przynajmniej strony)... Możesz napisać @kielczak1999 jakiej używasz linki (wytrzymałość)?

Używam dość cienkiej żyłki 0,16 (wytrzymałość ok.3,5 kg).
offline
Remik 2016-04-12 21:51

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
dlaczego stosujesz tak cieniutką żyłkę?

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.48 s