Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Boczny trok na okonia?


offline
-PYTOON- 2008-09-26 10:16

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 181
Jak w najlepszy sposób uzbroić zestaw bocznego troka na okonia? Czy stosować agrafki dwu-lub trzy ramienne? Czy może lepszym rozwiązaniem jest zastosowanie odpowiedniego węzła?
offline
Remik 2008-09-26 20:39

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
o bocznym troku możnaby napisać pewnie dobry rozdział...

Jeśli chodzi o najbardziej popularną u nas przynętę, czyli gumki to sprawa jest dość prosta. Na żyłce możemy swobodnie wiązać węzeł (typowa pętelka jak do przyponu) najbardziej uniwersalnie będzie zawiązać koniec do ciężarka o długości około 20-25cm, odcinek "przynętowy" powinien mieć min 50-60 cm. Jednak z tym nie ma reguły czasem jest tak, że brania są na troku około 120cm. Wszystko zależy od rodzaju pracy przynęty.



Pytałeś o węzeł. Na żyłce sprawa jest dość prosta. Wiąż śmiało tradycyjną przyponową pętelkę.

Jeśli natomiast chodzi o plecionkę koniecznie stosuj jakiś łącznik. Mówiłeś o łączniku krętlikowym - to jest chyba najlepsze rozwiązanie. Plecionka potrafi pękać bez łącznika. Ja czasem łącznik robie ze zwykłego kółka łącznikowego.



Do troka możesz śmiało dowiązać - wobler, stramera...

offline
cezar117 2008-09-27 08:56

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
witam

nie bardo rozumie o jakie agrafki chodzi? ale na moje rozumowanie to chyba chodzi o kretlik, sposob montazu jest podany na linku http://images4.fotosik.pl/79/c655dcc96a24399e.jpg

osobiscie nie stosuje zadnych kretlikow agrafek, poniewaz zwieksza to niepotrzebnie koszty a rwie sie tego sporo poniewaz stosuje wylacznie zylke od 0,08 do 0,12

remik opisal to doskonale , a jezeli chodzi o sposob wiazania tej petli jest na obrazku

offline
Marek 2008-09-28 11:48

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 121
też wtrące swoje 3grosze hehe...

z troczkiem jestem obyty, w tamtym roku tylko z wklejanką chodziłem po akwenach praktycznie i zawsze Okonie goniłem z troczkiem albo z główka ale wiecej z troczkiem, nie stosuje krętlików tylko węzeł jak mówia przedmówcy

po pierwsz koszta, po drugie zwis poniżej szczytówki musi być większy bo krętlik ogranicza- niby nic takiego ale ja lubie rzucać z małym zwisem dalej... więcej roboty z wiązaniem jak dla mnie i na koniec- większa skłonność do wiązania i plątania się zestawu, nie jednoktrotnie rzucamy przecież spod siebie i robi sie "helikopter" znaczy troczek wiruje wokół linki głownej i problem gotowy a tak na lince jak sie poplącze to wystarczy rozprostować i już co do odległości troczka to różnie, nieraz łapałem z troczkiem 30cm albo jeden metr nawet, zależy od głębokości żerowania i zaczepów



stosuej gumki 3-5cm na haczyku numer 6 albo 4. Waga troczka od 3 do 6gram wystarczy mi



pozdrawiam Marek ( łowca Pasiaczków )
offline
Cykadass 2008-09-28 19:00

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Moja mała, jak zwykle uwaga. W łowiskach "zatrokowanych", jeśli chodzi oczywiście o OKONIE, a nie okonki, zauważyłem, że im dłuższy przypon, tym lepiej. Nawet 2-u metrowy. Oddalamy się w ten sposób od ciężarka. Ale takie łowienie jest wskazane tylko wtedy, gdy duże okonie żerują na larwach owadów, raczkach itp. drobnym pokarmie. Poza tym okresem są inne zdecydowanie skuteczniejsze metody i przynęty...
offline
Marek 2008-09-28 19:33

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 121
I taki mały trik, na początku sezonu np. maj warto urwać ogonek gumce i łowić na sam korpus w kolorze ciemnym jako imirtacja właśnie larwy



offline
cezar117 2008-09-28 21:06

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
co do platania zestawu W ostatniej fafie lotu delikatnie trzeba delikatnie przytrzymac szpule by zylka nie zchodzila juz tak szybko , ma to na celu wyprzedzenie ciezarka przez gumke

jest to tric z metody match-owej kiedy splawikowcy rzucaja na znaczne odleglosci splawikmi typu wagler bardzo czesto sie placza
offline
-PYTOON- 2008-09-28 22:04

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 181
ten trik z przytrzymaniem stosuję z powodzeniem, kiedy chcę aby przynęta ciszej (wolniej) wpadała do wody ale to tylko kiedy poluję na pstrągi. jest to również swoistego przyzwyczajenie z castingu gdzie w czasie lotu wabika cały czas kontroluję jego prędkość opadania. muszę dużo sobie odświeżyć ze spiningowania i kontroli rzutów gdyż drzewa na mojej pstrągowej rzeczce będą wyglądały jak choinki
offline
cezar117 2008-09-29 20:48

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
bylem dzis z trokiem polapalem jak nigdy wczesniej ale i zaliczylem 3 obcinki przez szczupaki

CO stosujecie by tego uniknac ?!jak mialem wolfram wyczynowy do 2,5kg brania byly kiepskie MOZE FLUOROCARBON by byl lepszy ? stosowal go moze ktos ?
offline
-PYTOON- 2008-09-29 22:32

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 181
wczesną wiosną stosowałem przypon fluorocarbonowy o długości około 2m przywiązany do linki o mocy 8lb przy pomocy węzła zderzakowego. Łapałem wtedy okonie na gumki mann's ale częstym przyłowem stawały się szczupaki. Żaden nie obgryzł fluorocarbonu ale łowione wtedy szczupaki nie miały 50cm. W moim odczuciu fluorocarbon o wytrzymałości 8lb(ok3,6kg) jest jedynie pasem bezpieczeństwa wydłużającym hol...prędzej czy czy później szczupak i tak go przetrze na zębach. Na strukturze tego materiału pojawiały się wcięcia co znacznie go osłabiało. O pełnym zabezpieczeniu poprzez fluorocarbon możemy mówić (pisać) kiedy stosujemy materiał o wytrzymałości grubo powyżej ok8kg...najczęściej w gotowych przyponach. Osobiście polecam cienkie stalki lub wolframy...szukaj takich które po walce z małą rybką nie będą miały tendencji do zwijania się...

offline
Remik 2008-09-30 09:08

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
niestety fluocarbon nie dał rady z moimi szczupakami. Nie trafiłem jak dotąd na taki który wytrzyma szczupaczę ząbki....

offline
-PYTOON- 2008-09-30 10:54

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 181
ale masz na myśli Remku delikatny fluorocarbon? o jakiej mocy nie wytrzymywały te stosowane przez Ciebie? Należy pamiętać, że fluorocarbo jest grubszy od żyłki przy tej samej wytrzymałości.
offline
cezar117 2008-09-30 17:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
uzywam fluorocarbonu do zestawow karpiowych(sztywne przypony typu combi) jest bardzo sztywny i mocny ale do troka sie chyba nie nada 9,1kg sila
offline
-PYTOON- 2008-09-30 17:19

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 181
spróbuj
offline
cezar117 2008-09-30 20:19

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
a co do hakow ja stosuje kamatsu rozmiar 8 i 6 Easy Grip ROUND sa ostre i tanie ale mam sporo zastrzezen sa chyba za cienkie wieksze sztuki czesto spadaja
offline
-PYTOON- 2008-09-30 20:43

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 181
Co do rozmiaru nie będę się wypowiadał. Osobiście stosuję (bodajże) muchowe haki z mikro zadziorkami po zewnętrznej stronie haczyka. Twisterka nadziewam aż do momentu kiedy zakryje oczko do wiązania haka. Całość dobrze się trzyma i nawet w czasie skubania ogonka wszystko jest trzymane piekielnie mocno. Polecam!
offline
-PYTOON- 2008-09-30 20:51

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 181
Teraz czas na małe zboczenie z kursu. Będąc ostatnio nad moją pstrągową rzeką Czarną Przemszą (łowisko komercyjne) zaobserwowałem nowe połączenie metody gruntowej i spiningowej. Nazywa się ona - trok boczny-siedzący! Podchodzę do gościa ubranego w markowe, wędkarskie ciuszki, siedzącego nad brzegiem rzeki na rozkładanym foteliku a w ręku trzymającego wklejankę. Pytam się co robi, czy mu się czasem łowisko nie pomyliło. On mi na to odpowiada że nie i mówi że spininguje. Zapytałem co ma na haczyku...mówi, że robaka (dowcipniś) ale gumowego!

Facet złowił pstrąga i lipienia...ja nie złowiłem nic. On siedział w jednym miejscu pół dnia...ja przeszedłem 10km nad brzegiem rzeki mozolnie obławiając ciekawe miejscówki. Co sądzicie o tej metodzie połowu pstrąga? Proszę was tylko o trzymanie nerwów na wodzy...bo mi tamtego dnia puściły!
offline
cezar117 2008-10-01 19:23

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
kolejna metoda rodem ze stanow widzialem cos takiego na jeziorze jak jankes siedzial zakladal jakies dziwne ciasto i lowil pstraga za pstragiem a na spinning normalnie mniej niz zero wiec wdalem sie w rozmowe i powiedzial ze to sa ryby z hodowli i to jest najlepsze ale polykaly tak gleboko ze nadawaly sie tylko do zabrania to nie dla mnie wole jednego dzikusa przechytrzyc co do woblera wyjdzie pare razy niz zlowic 10szt komercyjnych.

offline
Remik 2008-10-01 19:30

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
zgadzam się w całej rozciągłości
offline
-PYTOON- 2008-10-03 08:26

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 181
Na Czarnej chłopaki zarybili przed zlotem Multiplikator.pl...wczoraj padło u każdego po ok 10 pstrągali. Ale zastanawiam się co to za przyjemność łapać wieprzki utuczone na paszy, bo tylko tak można nazwać te ryby? Ja staram się jechać na tą rzekę kiedy nie ma zarybień. Szukam i staram się przechytrzyć te większe i bardziej cwane sztuki niż te, co biją w boczny trok z białym twisterkiem w kolorze paszy !

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.45 s