Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > BLOG
blogi
Blogi
Czas
2011-05-12 08:42
Brakuje mi czasu na wpisy, praktyki i inne obowiązki... Nawet na ryby brakuje czasu, ale już niedługo się zacznie... :)

Wiosna
2011-04-08 17:26
WIOSNA - i to na całego! Zimą łowiłem okonie z lodu, trafiłem na 40-staki. Teraz mogę już pływać łodzią. Ale ten czas poleciał... Szykuje się wiele zmian w tym sezonie. I będę miał nowego "nauczyciela". Super, zobaczymy co czas pokaże....

Zima
2010-12-01 16:56
Będąc w weekend na rybach nie myślałem, że w następny weekend pogoda już nie pozwoli mi połowić - i tak się stało. Jeziora zostały skute lodem. I nie zapowiada się na jakiś odpust i roztopy - przynajmniej narazie. Jestem zły, bo miałem zamiar w grudniu jeszcze trochę popływać za zębaczami... Oby jeszcze pogoda umożliwiła wypłynięcie, bo jeśli nie to... dopiero 1-go maja zawitam na łodzi. Znów ta dłuuuga przerwa . . .

Jesień - półmetek
2010-11-02 21:07
Zimno, przymrozki już nieraz zawitały. Woda znacznie się ochłodziła, rzeką płynie pełno liści, drzewa coraz bardziej gołe, a w mojej głowie hole. Początek października był rewelacyjny: peeeełno 70-taków, kilka...naście 80-96 i dwa ładne spady - 120tka i około 100-tka :( Teraz od dwóch tygodni cisza. Czasami jedno branie na kilka godzin pływania. Mam tylko nadzieję, że to cisza przed burzą. Jeszcze jest szansa na metrowca w tym roku, nie poddam się.

Jesień
2010-09-27 10:42
Tak już ją czuć nad rzekami, jeziorami, w lasach, a nawet w miastach. Ryby zaczęły już ładnie żerować, brania są bardziej zdecydowane ( choć i tak nie zawsze ). Późną jesienią mam zamiar złowić jakiegoś przyzwoitego szczupaka. Wczoraj pięknie pobawiłem się z sandaczami - jak nigdy. Ale przez tą zabawę dziś nie poszedłem do szkoły, bo jestem chory. Jutro jazda, w środę egzamin na prawo jazdy więc narazie jestem uziemiony od łowienia. Ale w weekend mam nadzieję nadrobię - SANDACZAMI! Już teraz szykuję pudełka, obmyślam nowe koncepcje i tricki. Ahhh te "dupcnięcia na opadzie" mmmmm.... A jak spoglądam na Avida to mówi do mnie "płyniemy na sandacze, proszę"...

Koniec lata
2010-08-26 11:57
Hoho - spójrzcie na ostatni wpis - czerwiec. A mamy już prawie wrzesień. Jak zwykle czas poleciał... Jednak w wakacje duże ryby współpracowały, kilkanaście fajnych szczupaków miałem na kiju, 3/4 nie wyholowane, ale to się wkrótce zmieni. Przed Nami chyba najlepszy okres na grubego drapieżnika - jesień! Woda powoli będzie się ochładzać. Na to cały czas czekałem! Zobaczymy jak to będzie, mam nadzieję, że ryby będą współpracowały i niedługo pochwalę się jakimś porządnym szczupakiem...

Sezon w pełni
2010-06-13 22:25
Patrzę na poprzedni wpis i aż mnie ciarki przeszły - bardzo szybko zleciał ten czas! Sezon w pełni, ryby, które mnie interesują nie mają już okresów ochronnych - śmiało można łowić. Dziś wróciłem znad wody - porażka sezonu, nawet jednego branka nie zaliczyłem, a opłynąłem 2 jeziorka i kawałek rzeki. Jestem w głębokim szoku i do teraz nie wiem co było przyczyną? Dziś 13-ty? A może ta zmiana pogody z 35-ciu stopni na 15? A może ten wstrętny zachodni wiatr? Nie mam pojęcia. Wiem jedno, że już dziś nie mogę się doczekać września i później października... Ale narazie mamy czerwiec. I mam dziwne przeczucie, że latem nie połowię zbytnio dużych ryb - no ale zobaczymy jak to będzie!

Już niedługo
2010-02-26 14:22
Wkońcu coś drgnęło! Śnieg topnieje, słońce nieśmiało wychodzi zza chmur. Tak, tak... Idzie wiosna! Dla mnie to piękny czas - przyroda budzi się do życia, zaczyna robić się zielono, ptaki wracają do swoich domów i pięknie śpiewają. Widziałem już kilka kluczy wracających ptaków. Chyba gęsi i żurawie. Ale przede wszystkim od kwietnia zaczyna się mój wędkarski sezon! W kwietniu do rzeki wchodzą pierwsze okonie i nawet mam już na nie sposób. Nie pozostaje nic innego jak czekać do kwietnia! Chyba damy radę?

Ostatki
2009-12-08 22:36
Ostatki mojego sezonu 2009. W sobotę, jeśli nie będzie padać to wyskoczę jeszcze na rybki - hmmm myślę, że nawet po świętach jak się uda to pojadę na rybki. Ale to już ostatnie moje wypady w tym roku. Trochę ciągnie mnie do pstrągów - 2010 nie będzie jeszcze do końca pstrągowy ze względu na brak transportu i nowe obowiązki... Ale już następne sezony może?!
Przecież każdy wyśmienity łowca jakiego znam kocha te ryby - pewnie za to, że są cholernie dobrym przeciwnikiem. Swoje pierwsze potoki już dawno mam za sobą, zobaczymy jak to będzie.

Stwierdzam fakt, iż sezon 2009 już teraz mogę śmiało zaliczyć do udanych!

Nowy czas
2009-10-28 22:29
Witam ponownie.
No właśnie ten czas... Ostro dał mi w kość. Nie mogę się przyzwyczaić - chciałoby się iść na ryby po szkole, ale jak tutaj się wybrać, gdy wracam o 15-16, muszę coś zjeść, przebrać się. Nawet obowiązki domowe często mi dokuczają ( Brat i Siostra na studiach, Tata w Niemczech, a ja jako jedyny chłop w domu mam trochę obowiązków ). A o 17:00 jest już ciemno! Jestem zdruzgotany... Tym bardziej, że ostatni weekend, w którym złowiłem około 40 szczupaków i pobiłem życiówkę okonia na 43cm dał mi smaka. Gdy zamykam oczy to... widzę tą piękną wodę, żółte liście, które powoli opadają na ziemię, poderwanie przynęty z dna i te walnięcie na opadzie... Teoretycznie powinienem być zadowolony, bo spałem 1h dłużej... Oj nie... A przez to całe zamieszanie z czasem nawet Frajter zaspał na poranne wędkowanie. Mam nadzieję, że w sobotę wyrwę się w mój świat, nad wodę i chociaż przez chwilę oderwę się od tej monotonnej egzystencji...

Start
2009-10-13 14:31
Przyszedł i czas na mnie. Moje okonie wyniosły się już z rzeki. Nie miały innego wyjścia - poszły za drobnicą bo to dzięki niej te paskowate ryby żyją... Zastanawiam się dlaczego?! tak jest. Dlaczego drobnica nie może zostać cały rok na rzece, a okonie wraz z nią. Jak dziwnie ta natura to zaplanowała. Trochę mi przykro i smutno bo KOCHAM okonie. Przez 2 miesiące mogę jeszcze próbować łowić na jeziorach z brzegu, ale to ciężkie łowienie. W weekendy pozostanie łowienie na Odrze oraz te tęczowe ryby z dzikich rzek - gdyby to ode mnie zależało to codzień bym śmigał na Oderkę czy tęczaki, ale jestem zależny od Taty i jego auta. Za jakiś czas już będę miał więcej czasu na komputer, internet, gotowanie a może i nawet produkcję przynęt? Zobaczymy do czego to doprowadzi...

Oceń blog
koronka1koronka2koronka3koronka4koronka5

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.06 s