Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

atraktory - stymulatory brań


offline
HUNTI 2010-05-27 20:19

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 75
Zastanawiam się ostatnio nad zwiększeniem skuteczności łowienia szczupaków i sandaczy, poprzez zastosowanie atraktora zapachowego.

Chciałbym zapytać.

Czy stosowaliście atraktory?

Jakie , jakiej produkcji?

Do jakiej grupy przynęt je stosowaliście, sposób stosowania?

Jakie dawały efekty?



A może ma ktoś własną recepturę i chce się nią podzielić.

offline
kubamajorek 2010-05-27 20:57

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
śmierdząca to sprawa nigdy nie stosowałem i stosować nie będę. jak się tym upaćkasz to smród w domu niemiłosierny na ciuchach i np.dłoniach.jak na razie radzę sobie z rybami bez dodatkowych akcesoriów. podstawa u drapieżników to wzrok i drgania wody.jak by ktoś powiedział że na jajka mrówek bierze to pewnie nie jeden by mrowiska w lesie rozpieprzał żeby na haczyk ów jajeczka zawieszać.staram się minimalizować koszty, nie popadać w paranoje i ulegać "pięknym wielkim rybom na zdjęciach etykiet wspaniałych produktów".moim zdaniem olej to.szkoda kasy.zainwestuj w mocniejsze haki albo lepszą plecionkę.ewentualnie gdybym miał się zdecydować na atraktor to tylko o naturalnym zapachu rybiego świeżego mięsa.a powiem tobie że kilka takich smakołyków przetestowałem na własnym nosie jak pracowałem w sklepie wędkarskim.one wszystkie śmierdzą gnojówąa z tego co wiem ryby się gównem nie żywią atraktor to kolejny gadżecik z dużą marżą na których się zarabia.
offline
frajter 2010-05-27 21:40

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Ja też używałem - i powiem że jak brać to dobry sprawdzony - pamiętam takiego śmierdziela że po użyciu jego przez 3dni kabaniłem z samochodu mnie wyganiali a plecak śmierdział jeszcze parę lat I nie zgodzę się z Kubą bo to dobra rzecz na sandacze zwłaszcza jak podskubują , to chyba jedyna ryba której podstawą jest wzrok a w bliskim kontakcie posługuje się węchem . niestety nie pamiętam jak nazywał się dokładnie ten atraktor, wiem tylko że kupiłem go w niemczech i było coś to z oferty Pelzera . W tym samym czasie jak go używałem zaliczyłem swoje największe życiowe sandałki. Atraktory dobre są do gum , kogutów i innych chłonących zapach przynęt. Właśnie też ten sam smród mnie przeraża bo nikt chyba nie lubi jak się od niego ludzi odsuwają i uciekają
offline
Remik 2010-05-27 21:49

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Kuba, pozwolę się z Tobą absolutnie nie zgodzić.



Atraktory zapachowe to dla mnie element każdej wyprawy na ryby. Na wszystkie ryby. Mam sprawdzony atraktor, który stosuje od kilku lat. Moim zdaniem znacznie podnosi skuteczność praktycznie wszystkich przynęt. Kusi szczególnie szczupaki, sandacze i okonie. Na pstrągach też się sprawdza. Nawet w bardzo szybkim nurcie. Fakt potwierdzony wieloma prób.
offline
Cykadass 2010-05-27 22:11

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
@Kubamajorek poszedł zbyt ostro. Chyba do końca nie przemyślał tej opinii. Wcale mu się nie dziwię, bo podobno człowiek , którego raz "obsikał" skunks, już do końca życia ma wyrobioną opinię na temat "obcych zapachów", ha, ha. W pewnym stopniu ma też rację, bo większość tych "feromonów" nadaje się do wabienia właśnie samic skunksa, a nie ryb...Są jednak zapaszki wabiące ryby, oj są...
offline
kubamajorek 2010-05-27 22:21

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
może racja.to z czym się spotkałem w pracy w sklepie na prawdę przypominało mi gnojówkę.może faktycznie można spróbować.dalej uważam jednak, że w większości przypadków te cudeńka są ładnie opakowane i nic więcej.
offline
Cykadass 2010-05-27 22:28

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Nasi rodzimi "producenci - cwaniacy" wyczuli swoimi długimi nochami szansę zarobienia parę złotych i mieszają kocie gówienka z wazeliną, pakują to w ładne pudełka z fot. sandacza (np.) i jakiś "frajer" zawsze to łyknie...
offline
kubamajorek 2010-05-27 22:33

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1100
o właśnie o to mi chodziło wszyscy wiemy jak to działa.sam się nie raz naciąłem . jak ktoś mi coś poleci w dobrej wierze pewnie spróbuję.nie neguję tego typu dodatków.ale można się już w tym całym pięknym i kolorowym bogactwie pogubić
offline
Cykadass 2010-05-27 22:43

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
U mnie też był taki moment, że zniechęciłem się bardzo do tych "kupnych" sztucznych zapachów. Chemia to chemia. Jednak nie dałem za wygraną i po pewnym czasie sam eksperymentowałem, od czasu do czasu kupując różne nowości...Obecnie jest kilka pozycji na rynku godnych zainteresowania, dużo tam odpowiednich składników naturalnych, sztuczne jest tylko konserwowanie( to bardzo ważne, bo często ten "okropny fetor" wynika z nieodpowiedniej techniki konserwacji). Po pewnym czasie odkryłem, że nawet "czysta chemia" czasem wabi ryby (np. aceton).
offline
dawid_1976 2010-05-28 08:22

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 786
Atraktory stosuję, sprawdzone w 100% że potrafią pomagać rybie podjąć samobujczą decyzję, często są to atraktory nie tyle mocno zapachowe, tylko raczej maskujące "inne" nieporządane zapachy przenoszone z rąk na przynętę takie jak np. papieroski czy benzyna z silnika itp.
offline
HUNTI 2010-05-28 08:33

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 75
a może któryś z Kolegów mi zdradzi jakie Wam te atraktory się sprawdziły.

chciałbym popróbować, bo jeszcze nigdy ich nie stosowałem, ale nie ukrywam że chciałbym rozpocząć już od czegoś wcześniej przez Was sprawdzonego.myślę że głównie przy stosowaniu gum zamaskowałbym zapach nikotyny

co do maskowania zapachów to fakt, jestem palący i może to wpływać raczej niekorzystnie na brania....



podpowiedzcie Koledzy zielonemu w temacie od jakiego śmierdziela zacząć?
offline
dawid_1976 2010-05-28 10:25

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 786
Jak masz chwilę i trochę chęci to najlepsze co może być to własne mikstury, które można łatwo zrobić i co najważniesze mogą być sprecyzowane na dany gatunek i wodę na której łowisz. Kiedyś jak w sklepikach nie było tego typu rzeczy robiłem sam w ten sposób: wazelina aptekarska, rozgrzana do stanu leistego łatwiej wchłania zapachy, do tego dorzucasz np. zmiksowanego krąpia, jazgara, płotkę, śledzia (byle nie rolmopsa ) lub po prostu ochotkę, eksperymentować można do woli. Mieszasz odstawiasz toto do lodówki na 2-3 dni i masz gotowy atraktorek, niestety dość mały termin przydatności ale za to w 100% natural. Uważaj w bardzo czystych wodach i nie przesadzaj w ilości bo może działać to odwrotnie od zamieżonego celu. Jak utrzymać zapacz na przynęcie dłużej, na kotwiczce mały nasączony kawałeczek drobnej gąbki lub irchy, w przypadku gum dziura na wylot w okolicy głowy i takie samo rozwiązanie, z kogutkami problemu nie ma.
offline
Remik 2010-05-28 11:01

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
HUNTI:
a może któryś z Kolegów mi zdradzi jakie Wam te atraktory się sprawdziły.

chciałbym popróbować, bo jeszcze nigdy ich nie stosowałem, ale nie ukrywam że chciałbym rozpocząć już od czegoś wcześniej przez Was sprawdzonego.myślę że głównie przy stosowaniu gum zamaskowałbym zapach nikotyny

co do maskowania zapachów to fakt, jestem palący i może to wpływać raczej niekorzystnie na brania....



podpowiedzcie Koledzy zielonemu w temacie od jakiego śmierdziela zacząć?

W sobotę zdradzę Ci tajemnicę pewnego sklepowego specyfiku.

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.33 s