Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Przygotowania do pstrągowania


offline
ADMIN 2008-12-16 20:09

Użytkownik
Użytkownik
Posty:
Nowy artykuł na naszym portalu. Zapraszam do dyskusji.
offline
wobler129 2008-12-16 20:30

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3456
Ciekawie napisane. Łatwo się zniechęcić w poszukiwaniu takiej ryby, ale życzę powodzenia i jestem pewien, że trafisz 65+
offline
Bartek 2008-12-16 21:13

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 52
Znając twórce artykułu mogę zapewnić, że w jego przypadku o zniechęceniu raczej nie może być mowy. Ewentualna dłuższa droga do upragnionego +65, determinować będzie większą ilość wypadów nad wodę..., a w związku z tym i większą satysfakcję :-).

Powodzenia wszystkim w sezonie 2009.
offline
Cykadass 2008-12-16 22:17

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Cholera, następny się zawziął...Ale takie "podpuchy" jak ta poniżej - podobno bardziej motywują :

offline
Remik 2008-12-16 22:39

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
hm.........

zrobię to na Twoich oczach i na Twoją cykadę. Nic nie będzie lepsze jak dokopać Mistrzowi pstrągowej sztuki.



Ps. Mam nadzieję ze teraz rozpętałem pstrągową wojnę - hhehehehe
offline
Cykadass 2008-12-16 23:25

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 5168
Widzę, że Remik połknąłeś haczyk. Zyczę Ci powodzenia i udowadniam to. Byc może to wiesz, ale jeśli nie, lub nie przywiązujesz do tego należytej uwagi to radzę Ci się nad tym zastanowic i moją uwagę potraktowac poważnie - złowiłem mnóstwo dużych ryb, ale pstrąg potokowy 65+ (tak jak duża brzana, głowacica itp.) jest rybą, którą żeby ZŁOWIC - to oprócz mnóstwa różnych rzeczy i "rzeczek" trzeba miec trochę szczęścia i przede wszystkim stalowe nerwy w ostatnich sekundach holu, bo ta ryba walczy do końca i bardzo lubi na pożegnanie wywinąc jakiś numer. Sześcdziesiątak jest tak piękny, że niektórzy po prostu głupieją na jego widok i dają ciała w momencie, gdy już zasadniczo powinno byc po wszystkim...
offline
Remik 2008-12-16 23:39

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Wiesz jak to jest. Łowisz ryby od dziecka i wielokrotnie o tym rozmawialiśmy. Wiem, że doskonale wiesz co myślę mówiąc o „dużym” pstrągu.



To pewne przejście, inny etap. Zmiana. Przejście to dobre słowo.

A doskonale wiesz o tym jak działa na nas pstrąg – i niekoniecznie duży.



PS. Z tą głowatką tez u mnie zaczyna być żle. Oj ryby...

offline
Wojciech 2008-12-25 22:50

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
No jeszcze kilka dni i bedziesz miał sznse sprawdzic swój plan.

Ja jeszcze takiego klocka nie złowiłem - nigdy jakos pstrągi nie zakrtęciły mi w głowie. Może po naszej wspólnej wyprawie zmienie się i jedno i drugie.
offline
ghoul 2008-12-28 10:26

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2
Wojciech:
No jeszcze kilka dni i bedziesz miał sznse sprawdzic swój plan.

Ja jeszcze takiego klocka nie złowiłem - nigdy jakos pstrągi nie zakrtęciły mi w głowie. Może po naszej wspólnej wyprawie zmienie się i jedno i drugie.

Michał

Ciekawy artykuł, nawet motywujący miejscami. Uważam jednak, iż dobór sprzętu jaki proponujesz jest lekko przesadzony. Woblery i obrotówki ok- wielkość jak najbardziej w porządku, ale grubość żyłki i kij do 35 gramów to nie łowienie pstrągów!!! Przy takim sprzęcie nie ma mowy o finezyjnym łowieniu, Takim sprzętem pstrągi się poprostu wyrywa z wody. Nie o to chodzi przecież. Tym bardziej, że już na starcie sezony wybierasz się na pstrągi. W jakiej one są wtedy kondycji??? Zero walki, rybę ściągasz jak jakiś patyk.W Polsce, na pstrągi wybieram się dopiero na przełomie kwietnia i maja. Niech trochę dojdą do siebie, przytyją nabiorą siły. Lowienie pstrągów jest wtedy przyjemniejsze i tych po 30, 40 i więcej. Polecam zrobić to samo. Po co męczyć rybę tak wcześnie? Od kilku lat łowię też na Słowacji, a tam sezon na pstrąga zaczyna się dopiero od 16.04 wcześniej nie ma mowy o wejściu na wodę no i bardzo dobrze. Ryba ma czas, żeby dojść do siebie po tarle. U nas też tak powinno być.

A na tego pstrąga pod mostem doradzam się wybrać gdy stasn wody się trochę podniesie a woda zmętni. Pstrąg się zapomni i wyciągniesz go nawet na 4 cm jugolka.

Pozdrawiam
offline
maximus 2008-12-28 13:17

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 94
Nie chcę wywoływać niezdrowych emocji, ale sądząc po opisie kolega łowi pstrągi w przedziale 30-40 cm i w łowiskach typu "ofaszynowany kanałek". Kaliber proponowany przez @Remika to sprzęt na grube pstrągi i rzeki typu Bóbr, Kwisa

i Nysa. Tam znalezienie 10m2 wody bez kołków, drzew i innych zawad to cud,

a w każdej chwili do wobka wyskoczyć może "głowa" pod 10 kg. Rzeki tego typu mają swoje wymagania sprzętowe.

Sam używam kija 2,85m do 40g i żyłeczki 0,26mm i nie raz zostałem pobity przez lorbasy na 3 i więcej kilo. Koledzy z lubuskiego i dolnośląskiego wiedzą co mam na myśli.

Acha, i jeszcze jedno, pokonanie dużego pstrąga to nie znaczy 2XZ (złowić i zjeść).



Pozdrawiam
offline
ghoul 2008-12-29 21:36

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2
Witam kolegę ponownie,

Pstrągi owszem łowię w przedziale 30 - 50 nie da się ukryć, takich najwięcej pływa w wodach zwłaszcza PZW, 50+ to raczej łowiska specjalne. Zasada 2xZ czy też 3xz jest mi obca. Co do sprzętu, gdy wybieram się na pstrągi to całkowicie wykluczam brania innych ryb, bo przecież łowię pstrągi, a nie głowatki. Gdy wybieram się na trotki to sprzęt jest odpowiednio dobrany, żeby wykluczyć brania pstrągów, a gdy jakiś skoczy to poprostu niespodzianka. Prosta zasada. Coś mi się wydaje, że kolega gdy na okonie się wybiera, to też grubszy sprzęt preferuje.. na wypadek gdyby szczupaczek skoczył??? Ciekawa taktyka.

Pozdrawiam



offline
frajter 2008-12-30 12:42

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1750
Chyba zawiążę się tu dłuższa dyskusja – od razu zaznaczę że nie chcę dolewać oliwy do ognia ale przedstawić swój punk patrzenia i rozumiem że zawsze zdania będą podzielone , a więc moje zdanie. Uważam że kij i linkę powinno się dobierać pod przynęty i wody a dopiero z myślą o danym gatunku i rozumiem za uzasadnione co stwierdził Remik w artykule choć może trochę solidnie podszedł do linki ale myślę że tak też można łowić, choć ja osobiście zszedł o parę oczek i zostawił tę pletkę . Oczywistym jest dla mnie zdanie Maximusa mowa tu o grubej wodzie i rybach i zgadzam się z tym że lepiej jest mieć ten lekki zapas mocy niż nie potrzebnie tracić rybę i to ładną w końcu za którą się uganiamy i wyprawiamy się po to żeby w końcu dopaść tego największego i jeśli mowa o darowaniu jej z powrotem wolności to w jakiej będzie formie po wyczerpującym na maxa holu może już nie dojść do siebie. Następna sprawa jak będzie wyglądała nasza linka tylko po krótkim łowieniu gdy wszędzie wokół pełno zatopionych drzew, gałęzi, kamieni itd.0,20 żyłka będzie miała moc 0,16 . I nie zgodzę się z kolegą Ghoul że skoro wybieram się tylko na okonki to będę łowił tylko okonki ja osobiście idąc tylko na okonie zakładam cieniutki wolfram do 2,5 kg tylko po to żeby nie z premedytacją kaleczyć szczupaki OK. zestaw jest taki bardziej pod okonie ale musi mi też pozwolić wyholować szczupaka no może nie kolosalnych gabarytów ale takiego jakie zdarzają się najczęściej a wolframu nie stosuję tylko i wyłącznie w przypadku rzek pstrągowych bo szczupale są wszędzie od gór do morza i nie pozwolił bym na przykład na krytykę łowcy pstrągów który używa wolframu bo nie o to w tym chodzi , ważniejsze być skutecznym umieć łowić skutecznie a nie sprzęt czyni mistrza tylko umiejętność rozumienia przyrody i posłużenia się tym sprzętem . A w artykule wyraźnie jest mowa o akcji kija a z doświadczenia wiem że 35 gram CW to nie jest wcale dużo zarówno w tych parametrach kij i o takiej samej akcji w zależności od producenta będzie się cholernie różnił wie to tylko ten kto przetestował już przez swoje ręce trochę tego sprzętu i wcale mnie nie gorszy wypowiedź Maximusa od nośnie sprzętu jaki używa , tak że zapraszam kolegów do dalszej dyskusji

Pozdr


15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.29 s