Sezon na pstrąga

gratuluje Panowie w koncu milej pogody do wedrowania , Pstragi piekne ...i najwazniejsze -Dobre Towarzystwo-...u mnie przerwa bo tydzien przed regularnym sezonem strumienie sa zamkniete ...wiec w weekend ktory nadchodzi bedzie otwarcie sezonu zasadniczego...

Wyglądasz Jerry, jak Hemingway,który ma dość już pstrągów i odwrócił wzrok w stronę Kuby i marlinów...

Cykadass:

Wyglądasz Jerry, jak Hemingway,który ma dość już pstrągów i odwrócił wzrok w stronę Kuby i marlinów...

Kurczaki Sławku, ubiegłeś mnie, bo jak zobaczyłem zdjęcie Jerrego to od razu nasunęły mi się podobne skojarzenia.

Jerremu oczywiście dzięki za miłe słowa.

Rzeczywiście było świetnie, a Remik to znakomity kompan.

Moim najlepszym kompanem jest Cień... Nigdy nie narzeka i nie marudzi, że podąża za mną...

Cykadass:

Moim najlepszym kompanem jest Cień... Nigdy nie narzeka i nie marudzi, że podąża za mną...

Gruby komplement

Dzięki.

Do rychłego Sławku, do rychłego.

No cóż… Gdy się takie rzeczy widzi, odchodzi chęć do wszystkiego… Pierwszy w tym roku wypad na Kwisę i taaaaka niespodzianka. Plan akcji gwałtownie zdezaktualizował się i złowione tylko same nie fotogeniczne maluchy… Jeden, co prawda, by się nadał, nawet na dwie foto, ale gdyby babcia miała wąsy itd…. Muszę popracować nad relacjami wędka - linka - hak bezzadziorowy - reflex, bo to nie lata 80 i 90, w których ,żadna zerwana ryba nie przechodziła do historii… Teraz każde branie dużego pstrąga to “wydarzenie znacznej rangi” i nie można go lekceważyć, ha, ha… A meliorantów niech szlag trafi i jasna krew zaleje… Nigdy nie odmówię sobie tej przyjemności…

Zatkało mnie! Co się w tym naszym kraju wyrabia. Skąd na to biorą się pieniądze.

Szara rzeczywistość , pieniądze dali by ludziom a nie wydawali na niszczenie środowiska . To jest Polska .

Cykadass:

No cóż… Gdy się takie rzeczy widzi, odchodzi chęć do wszystkiego… Pierwszy w tym roku wypad na Kwisę i taaaaka niespodzianka. Plan akcji gwałtownie zdezaktualizował się i złowione tylko same nie fotogeniczne maluchy… Jeden, co prawda, by się nadał, nawet na dwie foto, ale gdyby babcia miała wąsy itd…. Muszę popracować nad relacjami wędka - linka - hak bezzadziorowy - reflex, bo to nie lata 80 i 90, w których ,żadna zerwana ryba nie przechodziła do historii… Teraz każde branie dużego pstrąga to “wydarzenie znacznej rangi” i nie można go lekceważyć, ha, ha… A meliorantów niech szlag trafi i jasna krew zaleje… Nigdy nie odmówię sobie tej przyjemności…

Można stwierdzić :normalka.

Znów jacyś "mędrcy" starają się być mądrzejsi od natury.

Powódź albo zalewanie terenu zweryfikuje ich pomysły.

Szkoda tylko, że rzeka będzie "tak czy siak" już zniszczona.

Pewnie chodziło o kasę.

Dostali jakąś dotację z której pewnie "ktoś "coś przytulił".

Boże co za dno.

"Widzisz i nie grzmisz".

Kiedyś ktoś mądrze napisał.{Rzeka jest jedyną formą życia nie dającą się rozmnożyć.Rzece należy się więc szczególny szacunek i ochrona}

A tu na zdjęciach Pan Sławka widzę głęboką komunę a może ja się mylę ona jest dalej tylko się przepoczwarzyła na nowoczesną ze starymi zasadami.

Na Dolnym Śląsku obowiązują haki bezzadziorowe, limit pstrąga potokowego 1 szt. i całkowity zakaz zabierania lipieni. Szczytny cel - ochrona tych gatunków. Dwie największe i najpiękniejsze rzeki tego regionu są meliorowane, oraz wiele, wiele innych… W całym kraju. Spec ustawa. Gdzie są działacze? Nie mogą dać w mordę silniejszemu, PRAWDZIWEMU KŁUSOWNIKOWI, NISZCZĄCEMU ŁOSOSIOWATE I PRZYRODĘ, więc pastwią się na słabszych od siebie i wymyślają coraz bardziej rygorystyczne przepisy… Miałem takiego znajomego… W pracy był nikim, ganianym z kąta w kąt… Wyładowywał więc swoją frustrację na żonie i dzieciach… Tacy są nasi działacze w moim sporym uproszczeniu i chłopskim, naturalnym myśleniu, ha, ha…

Slawku ...Twoj Strumyk w gornym biegu ....Cykadass Creek...

Cykadass Creek w srodkowym biegu...

kilkanascie malych/srednich pstragow na tej odkrywczej wyprawie , zanim tam dotarlem juz przechodzony strumien bo sezon regular sie wlasnie rospoczal...

O mały włos nie zemdlałem… Toż to dawna Kwisa… Cieszę się, że Hemingway odwrócił głowę… Znasz Jerry słowa piosenki M. Rodowicz “Jest cudnie…”? Dopóki łowimy pstrągi “jest cudnie, jest cudnie…”. Nie wiem, jak Ty, ale ja w momencie, gdy zrozumiem, że już nie dam rady celnie podawać przynęty, udam się na jakieś suche drzewo i poczekam na ostatnią “kropkę”… Czasu…

Ale rzeczki! Chciał bym połowić na takiej, szkoda ze nie mam takiej możliwości.

Jak rzeczki to rzeczki