Nie jesteś zalogowany/-a ZALOGUJ SIĘ lub ZAREJESTRUJ SIĘ
Jesteś tutaj: Corona-Fishing > Grupy

Woblerki Corona Fishing


offline
sanok97@interia.pl 2015-07-16 23:14

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Na pierwszy rzut oka woblerki wyglądają genialnie każdy szczegół jest dopracowany ze szczególną staranością.Więcej napiszę po testach jak się sprawdzają w bieszczadach na rzece San gdzie pstrągi są bardzo wymagające .

offline
Remik 2015-07-17 16:40

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Łów ile wlezie i sprawdzaj co tam twoje pstrągi kusi najbardziej z naszej oferty. Daj nam znać jak sukcesy.
offline
sanok97@interia.pl 2015-07-18 00:01

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 17
Nie ma sprawy
offline
aldek.r@vp.pl 2022-08-18 13:02

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2
Co prawda nie wiem czy ktoś tu zagląda ale chciałem podzielić się ewentualnymi uwagami co do woblerków kwiskich.

Na wstępie tylko powiem, że posiadam chyba pięć modeli z przeznaczeniem na pstrąga. Może zacznijmy od plusów. Pierwszym i zasadniczym jest ich niepowtarzalność i nie chodzi mi o malowanie tylko kształt i ster. Kto ma ten widzi, że wobler naprawdę wykonywany jest ręcznie, każdy korpus jest inny i każdy ster wycinany jest inny. Zakupując 3 szt. mamy zatem do dyspozycji niemalże trzy różne egzemplarze co dla mnie jest genialne, i łowię na nie z wielką przyjemnością i zaufaniem co owocuje jakimiś tam sukcesami jako wędkarza niedzielnego.

Teraz może minusy, widzę dwa zasadnicze:

- woblery są bardzo cienko lakierowane, mam wrażenie, że pojedyńczą warstwą i czasami zdarza się bąbelek spowodowany np. wgłębieniem materiału. Powstaje niestety dziura dla wody i w 3 przypadkach wobler po 2 godz. łowienia nabierał wody i tracił akcję. Prośba, jeśli można to poprawić to bardzo proszę bo jak każdy nie lubię takich niespodzianek nad wodą.

- druga sprawa dotyczy w zasadzie wszystkich woblerów pstrągowych, a mianowicie chodzi o kotwice. W moim okręgu na pstrąga dozwolone są tylko bezzadziorowe. Oczywiście te w które woblery są uzbrojone nie są złe i zadziory można pozaginać, jednak ja jak pewnie wielu innych wędkarzy wymieniam kotwice na lepsze klasowo, albo już bez zadziorów albo zaginam w nowych. Dlatego idealnie by było aby woblerki można było kupić również jako nie zbrojone.
offline
Remik 2022-09-06 14:27

Człowiek CF
Człowiek CF
Posty: 3388
Dawno, już tutaj nic nie było

Odnośnie Kwiskich woblerków... łowimy na nie grubo ponad 15 lat i przyznac musimy że trudno je zamienić innymi. Każdy nieco inny, wszystkie łowne. Jeśli chodzi o lakeriowanie, to staraliśmy się przekonać Roberta aby było więcej warstw. Są trzy i tego sie trzymamy. Robert bardzo dba o jakość wykonania i nie dał się namówił na dodatkowe warstwy lakieru. Woblerki drewniane sa zawsze impregnowane i dostawianie się do nich wody jest przypadkiem bardzo sporadyczny, Czasem oczywiście dzieje się ta, że w pudełku przebije korpus kotwica i wobler z czasem może nieco nabrać wody. Taka ich uroda…

Jeśli masz przynęty, które są nieprawidłowo wykonane albo oceniasz że coś z nimi nie tak – to śmiało je do nas wyślij – wymienimy na nowe.

Kotwice bezzadziorowe – niebawem będziesz mógł u nas na stronie dokupić takie produkty

Dzięki za dobra opinię
offline
aldek.r@vp.pl 2023-01-12 14:37

Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2
Remik:
Dawno, już tutaj nic nie było

Odnośnie Kwiskich woblerków... łowimy na nie grubo ponad 15 lat i przyznac musimy że trudno je zamienić innymi. Każdy nieco inny, wszystkie łowne. Jeśli chodzi o lakeriowanie, to staraliśmy się przekonać Roberta aby było więcej warstw. Są trzy i tego sie trzymamy. Robert bardzo dba o jakość wykonania i nie dał się namówił na dodatkowe warstwy lakieru. Woblerki drewniane sa zawsze impregnowane i dostawianie się do nich wody jest przypadkiem bardzo sporadyczny, Czasem oczywiście dzieje się ta, że w pudełku przebije korpus kotwica i wobler z czasem może nieco nabrać wody. Taka ich uroda…

Jeśli masz przynęty, które są nieprawidłowo wykonane albo oceniasz że coś z nimi nie tak – to śmiało je do nas wyślij – wymienimy na nowe.

Kotwice bezzadziorowe – niebawem będziesz mógł u nas na stronie dokupić takie produkty

Dzięki za dobra opinię

Dzięki za odpowiedź. Powiem szczerze, że jeśli są to trzy warstwy to naprawdę tego absolutnie nie widać, zatem lakier musi być niezwykle rzadki, wystarczy zatem wykonać dwie bardziej gęstym lakierem. Macie tyle towaru, że spokojnie jest z czym porównać, np. z woblerami z roztocza.

Jeśli to nie będzie jakaś totalna masakra to na pewno niczego nie odeślę, zwłaszcza, że ten odesłany może być tym najlepszym z dobrych . Są robione tak jak to zazwyczaj robią wykonawcy, czyli najpierw całość włącznie z lakierowaniem, później wklejenie steru. Ostatnio im się przyjrzałem i dochodzę do wniosku, że oprócz lakierowania może być to główna przyczyna tego o czym pisałem. Przy dużych ilościach robionych ręcznie spada zarówno dokładność jak i dbałość o szczegóły i nie dotyczy to "broń Boże" tylko tych woblerów. Podkleiłem dodatkowo stery we wszystkich i zobaczymy co będzie. Co do wykonania..., powiedzmy, że są jakie są przy takiej ilości wykonywanych sztuk. Są rękodzielnicy robiący tylko na zamówienie, niestety z bardzo długimi terminami oczekiwania którzy robią prawie dzieła sztuki, nie ma takich woblerów na rynku. Koniec końców kwiskie są bardzo łowne i praktycznie o to chodzi, to najważniejsza cecha.

Jeszcze co do Waszego pakowania przynęt. Może wstawcie na stronie jakąś opcję "pakowanie standardowe" bo po prostu mam wyrzuty sumienia jak wyrzucam tej klasy opakowanie. Chyba nikt nie pakuje u nas na rynku w tej jakości co Wy.

Co do kotwic, to nie chodziło mi o możliwość nabycia, tylko zakupu bez kotwic. Osobiście, o ile "krzywy" kształt woblera jest dla mnie zaletą, to już kiepskie kotwice ( nie dotyczy to kwiskich) na zazwyczaj wielkich kółeczkach łącznikowych po prostu wymieniam na te które mam sprawdzone. Nie wiem jak u Was montują wszyscy Wykonawcy, ale z najpopularniejszych seryjnych nie wymieniać można w zasadzie tylko w Salmo (osobiście nie przepadam i mam bardzo niewiele) gdzie zarówno kółka jak i kotwice są ok i oba te elementy są dostosowane wielkością do przynęty.

Także tak jak napisałem, dla mnie wszystkie rękodzieła mogły by być bez kotwic bo i tak te założone są zmieniane i idą w odstawkę, a mam już tego tyle, że spokojnie mógłbym tym prawie handlować. Nie pomaga wykorzystywanie na dozbrojki bo i tak cały czas przybywa .

Pozdrawiam.

P.s.

Jak przyślę to raczej zdjęcie czegoś na czym można oko zawiesić z woblerem w pysku

15 lat na rynku
Raty 0% PayU PayPo
0.37 s